Monika Skinder przepadła w kwalifikacjach sprintu techniką dowolną. Podobny los spotkał również pozostałe Polki
Dla nastolatki z MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski to był oficjalny debiut w mistrzostwach świata. Niestety, Skinder tego startu nie będzie wspominać najlepiej, bo kwalifikacje sprintu zakończyła na 55 miejscu ze stratą 13 sek. do zwyciężczyni eliminacji. Najlepsza z Biało-Czerwonych była Weronika Kaleta, która była 46.
Ten wynik dla części kibiców może być rozczarowujący. Wydaje się jednak, że nie należy odbierać go w takich kategoriach. Skinder ma za sobą bardzo wyczerpujący sezon, w którym zaliczyła już wiele ważnych startów. Przypomnijmy, że zawodniczka MULKS Grupa Oscar zwyciężyła w Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Sarajewie, została wicemistrzynią świata juniorek w Lahti, a w Dreźnie zdobyła swoje pierwsze punkty w Pucharze Świata.
Teraz przed Skinder chwila na odpoczynek, bo kolejny start w Seefeld czeka ją w niedzielę, kiedy w parze z Justyną Kowalczyk wystartuje w Team Sprincie. Celem Biało-Czerwonych będzie zajęcie miejsca w najlepszej ósemce. Później młoda zawodniczka MULKS Grupa Oscar pobiegnie jeszcze w zaplanowanej na czwartej sztafecie.