Nie było niespodzianki w konkursie rzutu młotem, podczas Lekkoatletycznych Mistrzostw Polski. Paweł Fajdek zdobył trzeci w karierze, a drugi z rzędu złoty medal deklasując swoich rywali.
Zawodnik Agrosu Zamość tym razem nie mógł się pochwalić ani jednym rzutem na odległość 80 metrów, ale i tak był zdecydowanie najlepszy.
Wygraną dała mu próba na 79,74 metra. Drugi Wojciech Nowicki uzyskał "ledwie" 73,80. Brązowy medal przypadl z kolei Arkadiuszowi Rogowskiemu (Skra Warszawa) - 68,80.
Fajdek w tym sezonie jest w kapitalnej formie. Najlepiej świadczy o tym tabela najlepszych rzutów w 2015 roku. Aż... 10 pierwszych pozycji zajmuje właśnie młociarz Agrosu.
- Głównym celem było zdobycie złotego medalu. To się udało. Gorzej było z drugim zadaniem, czyli rzuceniem 80 metrów. Niestety w nocy miałem przykrą sytuację i do 5 nie spałem - wyjaśnia podopieczny trenera Czesława Cybulskiego na oficjalnej stronie internetowej Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
I dodaje, że chodziło o sprawy prywatne. - Nie chcę o tym mówić, to moje sprawy. Podczas konkursu brakowało mi jednak prądu. Do trzeciego obrotu wszystko było w porządku, czwarty był już bez wyrzutu, bez wszystkiego. Trzeba jednak przyznać, że w tych okolicznościach i tak osiągnąłem przyzwoity wynik. Teraz będę miał okazję, żeby trochę odpocząć i solidnie potrenować.
Odpoczynek się przyda, bo w sierpniu liczymy, że 26-latek okaże się najlepszy także podczas mistrzostw świata. Impreza zostanie rozegrana w dniach 22-30 sierpnia, w Pekinie.