Najpierw Leo Beenhakker przedstawił wstępny skład reprezentacji na Euro-2008. Znalazło się w nim 31 zawodników, do których dołączył jeszcze Roger.
Dokonaliśmy bardzo wnikliwej selekcji. Wybraliśmy najlepszych i takich, którzy mogą okazać się najbardziej nam potrzebni – wyjaśnił przed kilkoma tygodniami Leo Beenhakker. W tym gronie zabrakło między innymi Pawła Brożka, Ireneusza Jelenia czy Marka Zieńczuka. A znalazło się miejsce dla Michała Pazdana, Adam Kokoszki, Dawida Janczyka i Radosława Majewskiego oraz dla szybko znaturalizowanego Brazylijczyka Rogera.
Dziś jednak kilku graczy będzie musiał przeżyć rozczarowanie. Kto znajdzie się w feralnej szóstce? – Nie chcę wkraczać w kompetencje selekcjonera – unika odpowiedzi Andrzej Strejlau. – Nad doborem kandydatów pracował sztab specjalnie powołanych ludzi. Oni biorą za to odpowiedzialność i wierzę, że ich decyzje będą rozsądne. Nie liczyłbym jednak na żadne niespodzianki. Beenhakker jest zbyt doświadczonym trenerem.
Mimo to selekcjoner Polaków postanowił pozostawić sobie jeszcze furtkę na pewne ruchy. W przeciwieństwie do Slavena Bilicia, który już w poniedziałek podał listę 23 chorwackich zawodników, których za miesiąc zabierze na turniej do Austrii i Szwajcarii. – Każdy ma swoje metody pracy – kontynuuje Strejlau. – Na zgrupowaniu w Donaueschingen najważniejszą sprawą będzie odpowiednie zintensyfikowanie treningów, dla każdego z zawodników. Przecież nie wszyscy w tym samym momencie zakończą rozgrywki ligowe. Jeden będzie bardziej zmęczony, a drugi mniej. Do tego może dojść jakiś uraz. Wciąż nie wiadomo, czy do pełnej dyspozycji zdąży wrócić Grzegorz Bronowicki, piłkarz ważny dla tej drużyny.
Wychowanek Górnika Łęczna, po operacji kolana (uszkodzona łąkotka), wciąż prowadzi wyścig z czasem. – Mam wypełniony każdy dzień, zabiegami rehabilitacyjnymi i treningami – mówi obrońca Crveny Zvezdy Belgrad, wracający do formy w Warszawie. – Lekarze dają mi 99 procent szans, że zdążę na mistrzostwa. Jednak zawsze pozostaje ten jeden procent niepewności.
O tym, kto odpadnie dzisiaj z kadry, selekcjoner ogłosi o godz. 16 podczas konferencji prasowej. Beenhakker pewnie nie będzie ryzykował i nie zostawi w domu istotnych ogniw, jak to wcześniej zrobili Paweł Janas (Jerzy Dudek, Tomasz Frankowski, Tomasz Kłos) i w mniejszym stopniu Jerzy Engel (Tomasz Iwan). Na pewno z ekipą pożegna się jeden z bramkarzy. Który? Prawdopodobnie Wojciech Kowalewski. A do niego dołączą najpewniej młodzi – Majewski, Pazdan, Janczyk, Kokoszka i być może Michał Goliński. Leo jednak nie chciał niczego zdradzać, czekając na wczorajsze mecze z w Orange Ekstraklasie oraz Bundeslidze.