W środę o godz. 12 zawodnicy Górnika zainaugurują zajęcia. Przez następne dwa dni "zielono-czarni” będą przechodzili badania, a na pierwszy obóz do Szczyrbskiego Plesa pojadą 17 stycznia. Drugie zgrupowanie zaplanowano w lutym we Wronkach.
Wszystko wskazuje też na to, że wkrótce poszukiwania nowego pracodawcy będzie musiał rozpocząć Czarnogórzec Damir Kojasević, dla którego Tadeusz Łapa nie widzi miejsca w kadrze.
– Na razie nie słyszałem, aby Głowacki i Bazler znaleźli sobie nowe kluby – mówi Piotr Mazurkiewicz, asystent trenera. – Jeśli nic nie zmieni się w najbliższych dniach, to i tak obaj nie będą trenowali z pierwszym zespołem, a przygotowania wznowią dopiero z drużyną rezerw.
Ale w środę to nie będą jedyni nieobecni. Dopiero po kilku dniach do kolegów dołączą Wallace Benevente i Prejcue Nakoulma. Obaj polecieli do swoich krajów, pierwszy do Brazylii, drugi do Burkina Faso. I o obu spekulowano, że mogą zmienić barwy.
Oczywiście znacznie większy szum towarzyszył Nakoulmie, którego chętnie widzieliby u siebie między innymi szkoleniowcy Lecha Poznań oraz Jagiellonii Białystok.
Z "Kolejorzem” prowadzono nawet rozmowy, ale na razie skuteczną barierą w osiągnięciu porozumienia była kwota odstępnego – półtora miliona złotych. Z zagranicy na czas powinni za to dołączyć Serb Veljko Nikitović i Słowak Jakub Giertl.
Czy ktoś nowy może dotrzeć na pierwsze zajęcia? Zimą Górnik interesował Łukaszem Gikiewiczem (ŁKS Łódź), Krzysztofem Stodołą (MKS Kluczbork), Łukaszem Radlińskim i Adrianem Bartkowiakiem (obaj Warta Poznań), Pawłem Kaczmarkiem (Znicz Pruszków), Mateuszem Pielachem (Avia Świdnik) i Sergiuszem Prusakiem (Flota Świnoujście).
A testowano jeszcze Rafała Króla (Motor Lublin) i młodego bramkarza Przemysława Kazimierczaka. Jednak grono to szybko zaczęło się kurczyć. Pielach postanowił szukać szczęścia w ekstraklasie i pojechał na sprawdzian do Piasta Gliwice, a Kaczmarek wybrał ofertę kieleckiej Korony. W tej sytuacji najbliżej transferu do Łęcznej są Prusak i Bartkowiak.
Ponadto kluczową częścią transferowych zmagań, będą rozmowy z Grzegorzem Bronowickim, w sprawie przedłużenia umowy.
– Na razie nie mamy podpisanych żadnych kontraktów, ale do środy może sporo się wydarzyć i być może na treningu będzie już ktoś nowy – stwierdziła Agnieszka Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa "zielono-czarnych”.
Mniej tajemniczy byli natomiast sami zawodnicy. – Słyszałem, że rozmowy klubów mają być prowadzone w poniedziałek – zdradza Bartkowiak.
– Chciałbym, żeby zakończyły się powodzeniem i abym mógł przeprowadzić się do Łęcznej. Ja już jestem dogadany, teraz wszystko w rękach prezesa Warty.
– Od 4 stycznia Flota zaczyna treningi i ja będę w Świnoujściu – dodaje Prusak. – Jednak, jeśli kluby osiągną porozumienie, dwa dni później mogę być już w Górniku. Chciałbym zmienić zespół, rozmawiałem w tej sprawie i nawet wstępnie uzgodniliśmy warunki.
Na pewno sporo niewiadomych powinno wyjaśnić się do 17 stycznia, czyli momentu wyjazdu na pierwsze zgrupowanie. – 6 stycznia będą tylko zajęcia wprowadzające, na boisku ze sztuczną nawierzchnią – przedstawia harmonogram przygotowań Mazurkiewicz.
– Następnego dnia będą badania szybkościowe i początek wytrzymałościowych, które potrwają dwa dnia. W piątek planujemy też wizytę w siłowni, a dzień później grę wewnętrzną. W przyszłym tygodniu będziemy pracowali po dwa razy dziennie, a potem pojedziemy na Słowację. Pierwszy sparing mamy rozegrać 30 stycznia z Motorem Lublin.