Po bardzo dobrym sezonie z drużyną Az-Bud Komarówka Podlaska rozstał się trener Dawid Patkowski. Nowym opiekunem zespołu będzie Arkadiusz Kot.
Pod okiem Dawida Patkowskiego Az-Bud Komarówka zajął wysokie czwarte miejsce ustępując pola jedynie Lutni Piszczac, Podlasiu II Biała Podlaska i Orlętom Łuków. Drużyna uzbierała 63 punkty. Na taki dorobek złożyło się 20 zwycięstw (10 razy u siebie i tyle samo na wyjeździe), trzy remisy i siedem porażek. Az Bud strzelił 100 goli.
- Osiągnęliśmy najlepszy wynik w historii naszego klubu. Nie mamy zatem powodów aby się czegokolwiek wstydzić. Decyzja o mojej rezygnacji to efekt wspólnych rozmów. W ciągu minionego roku przybyło mi wiele obowiązków związanych z trenerką, były też i inne sprawy. Nie zamierzam prowadzić innego zespołu - mówi Dawid Patkowski, były szkoleniowiec ekipy z Komarówki Podlaskiej.
Od nowego sezonu na trenerskiej ławce ekipy Az-Bud zasiadać będzie Arkadiusz Kot. Popularny „Kociak” jest dobrze znany w okolicy, grał w tej drużynie w sezonie 2020/2021, w rundzie wiosennej, kiedy zespół wywalczył awans do klasy okręgowej. Dotychczas pracował z grupą młodzieżową w Orlętach Radzyń Podlaski. W nowym sezonie nadal będzie sprawował opiekę nad grupą młodzika młodszego w radzyńskim klubie.
Nowy trener będzie prowadził zespół z Komarówki Podlaskiej co najmniej przez sezon. - Po rozmowie z prezesem zdecydowaliśmy się na roczną współpracę. Naszym wspólnym celem jest ogrywanie swoich zawodników. Mamy zdolnych wychowanków, których zamierzamy wpuszczać do gry w drużynie seniorów. Już jesienią zamierzam dać pograć 16-latkom: środkowemu pomocnikowi Cezaremu Szymańskiemu oraz lewoskrzydłowemu Adamowi Łobejko. Młodzież będzie miała przy kim się uczyć. Wymieńmy choćby: Daniela Korola, Karola Borkowskiego czy Kamil Boguckiego - mówi trener Az-Bud Arkadiusz Kot.
Po zakończeniu sezonu z zespołem rozstali się Kacper Lipiński i Eryk Jakubiuk. Ostatni powrócił po wypożyczeniu do Tytana Wisznice. Z Młodzieżówki Radzyń Podlaski, która nie przystąpiła do rozgrywek ligi okręgowej, pozyskano Łukasza Samociuka.
- Tak naprawdę o możliwościach zespołu będziemy mogli coś powiedzieć dopiero po czterech - pięciu kolejkach, kiedy to poznamy potencjał konkurencji. Widzę, że w drużynie panuje dobra atmosfera, na treningach jest spora frekwencja: we środę było 16 piłkarzy, w piątek już 23. Rozegraliśmy dwa mecze kontrolne, oba wygraliśmy po 5:1, z Victorią Parczew i Krzną Rzeczyca. Na razie jestem zadowolony ze swoich zawodników. Trudno bowiem oczekiwać aby po ośmiu jednostkach treningowych drużyna grała już to, co sobie wymyśliłem. Na to potrzeba czasu. To moja pierwsza praca trenerska z seniorami - mówi trener Arkadiusz Kot.