(fot. KUJAWIAK STANIN)
Orzeł Czemierniki okazał się lepszy od Sokoła Adamów. Mariusz Lecyk z Gromu Kąkolewnica autorem hat-tricka w spotkaniu z Tytanem Wisznice
Orła i Sokoła dzieliło w tabeli siedem pozycji i aż 18 punktów. Faworytem, mimo roli gościa, była drużyna z Adamowa. Podopieczni trenera Wiesława Gruli mieli żywo w pamięci ostatnie zwycięstwo 6:1 z ŁKS Łazy. Z kolei gospodarze stracili komplet punktów po porażce 0:1 u siebie z Kujawiakiem Stanin. Dla Orła była to druga przegrana z rzędu. Wcześniej podopieczni trenera Konrada Łabęckiego ulegli na wyjeździe Tytanowi Wisznice 1:2. – Przystaliśmy na prośbę gospodarzy o przełożenie meczu z niedzieli na sobotę. Być może kiedyś i my będziemy w potrzebie – tłumaczy Grzegorz Golian, kierownik Sokoła.
Powodem przełożenia spotkania był zaplanowany na sobotnie popołudnie ślub zawodnika Orła Łukasza Sobieszka. – Zagraliśmy trochę na wariackich papierach przekładając termin meczu na sobotę. Kiedyś my pomogliśmy Sokołowi w sprawie przełożenia spotkania, teraz oni się nam odwdzięczyli – mówi Konrad Łabęcki, trener Orła.
Gospodarze zwyciężyli 3:1. – Drugi i trzeci gol obciąża naszego bramkarza. Popełniliśmy błędy i przegraliśmy mecz – mówi Golian. Kierownik dodaje: – Przy wyniku 1:1 mieliśmy piłę meczową. Wprowadzony w drugiej połowie Piotr Okniński strzelił po długim rogu, ale futbolówka minęła bramkę. Gdyby ten strzał trafił do siatki, kto wie jak potoczyłby się mecz.
Zdobyczą strzelecką w zespole Orła podzielili się Przemysław Dąbrowski i Krystian Pawlina. Piewszy trafił na 1:0, drugi podwyższył na 2:1 i na 3:1 z rzutu karnego. – Bramkarz gości sfaulował Maćka Orzechowskiego, gokipier nie zdążył już wyhamować podczas interwencji. Z kolei trafienie na 2:1 to strzał z rzutu wolnego. Piłka przeleciała obok głowy interweniującego bramkarza Sokoła – relacjonuje Łabęcki.
Po stracie bramki na początku drugiej połowy oraz przejęciu inicjatywy przez gości, miejscowi nastawili się na grę z kontry. – Cieszymy się, że udało nam się dwukrotnie skutecznie skontrować i okazje bramkowe zamienić na gole. Potrzebowaliśmy tej wygranej ze względów motywacyjnych, jak też do tabeli. Powiększając dorobek o trzy punkty łapiemy drugi oddech w klasyfikacji. Zwycięstwo dedykujemy panu młodemu Łukaszowi Sobieszkowi – mówi szkoleniowiec Orła.
Orzeł Czemierniki – Sokół Adamów 3:1 (1:0)
Bramki: Dąbrowski (34), Pawlina (65, 75 z karnego) – Okniński (47).
Orzeł: Bocian – Sosnowski (63 Krzeczkowski), Fijałek, Baryła, Mańko (80 Wójtowicz), Dąbrowski, Orzechowski, Powałka (82 Łaskarzewski), Pawlina (90 Bączek), Piotr Cholewa (88 Kowalski), Król.
Sokół: M. Dzido – Wrzosek, Skórka, Wierzbicki (50 Mateusz Baran), Fredo, Sokołowski (70 Proch), Jarosław Bosek, Strzyżewski (50 Jakub Bosek), J. Nowicki, Kośmider (46 Okniński), K. Nowicki.
Lider z Kąkolewnicy wykorzystał okazję do podwyższenia kontra punktowego. Grom nie miał zbytnich problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa nad sklasyfikowanym w drugiej dziesiątce Tytanem Wisznice. Goście wygrali 7:0, a mogli jeszcze wyżej. Rzutu karnego nie wykorzystał bowiem Mariusz Lecyk, który przy prowadzeniu 2:0 przestrzelił. Na szczęście dla przyjezdnych, strzelec zrehabilitował się i zdołał strzelić jeszcze dwa gole, a w spotkaniu zaliczając hat-tricka. – Grom pokazał swoją grą, że nieprzypadkowo zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Goście dużo grali piłką, nasze boisko było im w tym pomocne – mówi Michał Gromysz, grający trener Tytana Wisznice. – Cały mecz był pod nasze dyktowano. Mogliśmy wygrać wyżej. Cieszymy się, że powiększyliśmy konto punktowe – mówi Jarosław Kalenik, kierownik Gromu.
Tytan Wisznice – Grom Kąkolewnica 0:7 (0:3)
Bramki: Samociuk (17), Lecyk (22, 45, 52), Madejski (65), M. Muszyński (82 z karnego), Marczuk (88).
W 43 min Mariusz Lecyk (Grom) przestrzelił rzut karny.
Tytan: Makaruk – Żelazowski (84 Bartkowski), Bujnik, Jakubiuk, Klimowicz, Gromysz (67 Bancarzewski), Wtykło, Kisiel, Tarasiuk (60 Pasternak), Szyszłow, Brodzki (46 Semeniuk).
Grom: Kaczmarek – M. Muszyński, Madejski, Kosel, R. Zieliński (80 Kanatek), P. Zieliński, Samociuk, Lipiński, Lecyk (68 Wójcik), Musiatowicz (75 Ozimiński), Marczuk.
Pozostałe wyniki: Ar-Tig Huta Dąbrowa – Młodzieżówka Radzyń Podlaski 1:3 (Gnyszka 82 z karnego – M. Łukaszuk 23, 65 z karnego, Leszkiewicz 45). W 70 min Marcin Łukaszuk (Młodzieżówka), obronił bramkarz Ar-Tig. Dobitka tego samego zawodnika była niecelna * Granica Terespol – ŁKS Łazy 0:5 (Janaszek 12, Wysokiński 15 z karnego, 57, Wereszczyński 45, Gomółka 84). W 87 min Dawid Gregoruk (Granica) nie wykorzystał rzutu karnego – obronił bramkarz ŁKS. Czerwona kartka: Damian Soćko (ŁKS) w 77 min, za drugą żółtą * Kujawiak Stanin – Unia Żabików 2:3 (Gajownik 8, Osiak 28 z karnego – Ptaszyński 36, Semeniuk 37, Wachnik 45). Czerwona kartka: Krystian Garbacik (Żabików) w 80 min, za drugą żółtą * LZS Dobryń – Bizon Jeleniec 4:1 (R. Andrzejuk 52, Rybaczuk 59 z karnego, 75, Kozakiewicz 86 – Gajda 20) * Bad Boys Zastawie – LKS Agrotex Milanów 2:2 (Kajda 41, Mróz 60 – Gidlewski 39, Ostapiuk 43). Czerwona kartka: Sebastian Magier (Milanów) w 81 min, za faul * Unia Krzywda – Az-Bud Komarówka Podlaska 1:1 (Chmiel 10 – Mróz 45).