(fot. SOKÓŁ ADAMÓW)
Wicelider ŁKS Łazy przegrał z Sokołem Adamów 1:6. Trzeci w klasyfikacji przed weekendową kolejką Az-Bud Komarówka pokonał LZS Dobryń 3:1
ŁKS pojechał do Adamowa z zamiarem powiększenia dorobku punktowego. Wicelidera z Łazów i Sokoła dzieliły w tabeli trzy pozycje i osiem punktów. I to goście wystąpili w roli faworyta. Gospodarze jednak wykazali się skutecznością i wygrali 6:1. Przyjezdni mieli sporo pretensji do pracy arbitra. – To już drugi raz sędzia Piotr Jamrowski „skroił” nas. Sędziowanie było katastrofą. Albert Krukow strzelili gola na 3:2 ale sędzia go nie uznał. Gdy zapytaliśmy dlaczego, odpowiedział: że była ręka. Jak już pytaliśmy po meczu, co tak faktycznie było, arbiter stwierdził, że: albo była ręka albo piłka odbiła się od brzucha naszego piłkarza. Tymczasem prawda jest taka, że piłka odbiła się naszemu zawodnikowi od kolana. Żeby jeszcze „było śmieszniej”, po strzeleniu gola przez Krukowa żaden z zawodników Sokoła nie protestował, nawet nie sygnalizował, że była jakakolwiek ręka u naszego zawodnika i że piłka została przyjęta wbrew przepisom. Krukow protestował i ujrzał czerwoną kartkę. Z kolei nasz kapitan Mateusz Wysokiński zszedł z boiska, powiedział, że nie będzie grał w takim meczu, przy takim poziomie sędziowania. Mieliśmy wszyscy w tym momencie zejść do szatni ale nasz trener nakłonił nas do dogrania meczu do końca – relacjonuje kierownik ŁKS Łazy Marcin Chwedoruk. Kierownik dodaje: – sędzia Piotr Jamrowski wypaczył wynik meczu. Ten arbiter już drugi prowadzalił nasze spotkanie. Podobnie było w Żabikowie z Unią, kiedy przegraliśmy 0:2. Tam też „skroił” nas nie uznając gola na 1:1. To co się wyprawia na boisku to po prostu kryminał. Nie wiemy dlaczego ten arbiter nas aż tak nie lubi.
Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0. – Mogliśmy wygrywać jeszcze wyżej. Już w piątej minucie powinien być podyktowany rzut karny dla nas. Sędzia postąpił inaczej. Z ławki, na której siedziałem nie było widać, czy było zagranie ręką zawodnika ŁKS w drugiej połowie przy strzale gola na 3:2. Sędzia główny kontaktował się z asystentem na linii, decyzja została podjęta taka, a nie inna. Dysponowaliśmy optymalnym składem. Zagraliśmy dobry mecz i nikt nie może mieć wątpliwości co do naszego zwycięstwa – mówi kierownik Sokoła Adamów Grzegorz Golian.
Sokół Adamów – ŁKS Łazy 6:1 (2:0)
Bramki: Osial (30, 70), Mateusz Baran (40 z karnego), Fredo (82), Okniński (85), Piotrowski (87) – Olszewski (47).
Czerwona kartka: Albert Krukow (ŁKS) w 75 min, za niesportowe zachowanie.
Sokół: M. Dzido – Wrzosek, Osial (85 Proch), Skórka, Sokołowski, Jarosław Bosek (87 Wierzbicki), Strzyżewski (80 Piotrowski), J. Nowicki, Czubek (46 Okniński), K. Nowicki, Mateusz Baran (65 Fredo).
ŁKS: Lisiewicz – Kierych, Zarzycki, Janaszek (67 Wereszczyński), Purzycki (67 Krukow), Ebert, Młynarczyk (75 Gomółka), Wysokiński, Chromiński (57 Ostojski), Olszewski, Fortuna.
Po wyjazdowym remisie 1:1 z Bad Boys Zastawie Az-Bud Komarówka stracił w poprzedniej kolejce pozycję wicelidera. Dlatego podopieczni trenera Witalija Mielniczuka zamierzali odrobić straty w spotkaniu przed własną publicznością. Niedzielnym rywalem był LZS Dobryń, drużyna środka tabeli. Gospodarze, mimo że mieli braki kadrowe, wykorzystali atut własnego boiska i odnieśli zwycięstwo 3:1. – To był ciężki mecz. Nie mieliśmy wszystkich zawodników. Duże brawa dla piłkarzy, którzy dali z siebie 200 procent – mówi trener Az-Bud Witalij Mielniczuk.
Az-Bud Komarówka Podlaska – LZS Dobryń 3:1 (1:1)
Bramki: Barańczuk (25), Mróz (65, 80) – Biernacki (43).
Az-Bud: Stężała – K. Klimiuk, Kania, Mitura, Sokołowski, M. Klimiuk, Barańczuk, Patkowski (46 Kossowski), Daniłko, Bogucki (70 Grabiński), Mróz.
Dobryń: Michaluk – Andrzejuk, Demidziak, Kozłowski (83 Mroczkowski), Kozakiewicz, Konrad Mądry, Snochowski, Maksymiuk, Biernacki, Rybaczuk (75 Goławski), Marczuk.
Pozostałe wyniki: Granica Terespol – LKS Agrotex Milanów 2:3 (Zasiuk 44, Sawicki 89 – Pawlak 29 z karnego, Protaś 45, Kozak 86) * Młodzieżówka Radzyń Podlaski – Unia Krzywda 0:4 (Sidor samobójcza 18, P. Bober 60, Chmiel 67, S. Bober 87) * Orzeł Czemierniki – Kujawiak Stanin 0:1 (R. Goławski 75) * Unia Żabików – Tytan Wisznice 3:3 (Ptaszyński 23, Koczkodaj 49, 90 – Oniszczuk 5, E. Jakubiuk 17, Wtykało 37). Czerwone kartki: Kacper Semeniuk (Żabików) w 67 min, za drugą żółtą; Sebastian Koczkodaj (Żabików) w 90 + 3, za drugą żółtą * Bizon Jeleniec – Bad Boys Zastawie 2:2 (M. Botwina 45 + 1, 75 – M. Nurzyński 7, K. Nurzyński 35). Czerwona kartka: Krzysztof Nurzyński (Bad Boys) w 73 min, za faul taktyczny * Grom Kąkolewnica – Ar-Tig Huta Dąbrowa 2:1 (Kanatek 1, Lecyk 65 – Pietrzak 40). Czerwona kartka: Mariusz Lecyk (Grom) w 70 min, za drugą żółtą.