Huragan Międzyrzec Podlaski opuścił Białorusin Roman Jakowlenka. Do zespołu dołączyło trzech nowych zawodników. Czwartą ekipę minionych rozgrywek nadal będzie prowadził Daniel Wajszczuk
Kibice w Międzyrzecu nie zobaczą już Romana Jakowlenki. Piłkarz dostał się na studia do Wrocławia. – Wydaliśmy mu kartę zawodniczą. Nie chcemy nikomu stwarzać problemów. Niech poszuka sobie klubu bliżej miejsca studiów – tłumaczy Tadeusz Żechowski, kierownik Huraganu.
Z UKS Top-54 Biała Podlaska pozyskano bramkarza Łukasza Biedzińskiego i lewego obrońcę Kacpra Stalewskiego. Obaj mają po 19 lat. 23-letni środkowy pomocnik Iwo Czumer, nie chciał pozostać w Lutni Piszczac po spadku z IV ligi. Jego doświadczenie będzie nam bardzo pomocne – zapowiada Żechowski.
W ciągu kilku dni wyjaśni się sprawa kolejnego wypożyczonego 19-latka, Kacpra Chudowolskiego, który występuje na prawej pomocy. W sobotę Podlasie będzie grać dwa ważne sparingi i po nich trener Miłosz Storto zdecyduje czy go zatrzyma czy odda nam.
Chudowolski już udowodnił, że warto mu zaufać. W ostatnim meczu kontrolnym Huraganu z Wektrą Zbuczyn, wygranym 4:1, strzelił jednego z goli. Pozostałe bramki zdobyli: Piotr Wojtczuk i Sebastian Mazur (dwie). Ostatni w wakacje wznowił treningi i chce na dłużej zostać w drużynie. – Sebastian ma 26 lat, jest napastnikiem. Mierzy zaledwie 162 cm, ale wie kiedy i w którym miejscu znaleźć się, aby piłka go nie ominęła. Jeśli wszystkie sprawy załatwimy pomyślnie, będzie naszym piłkarzem – mówi Żechowski.
Drużynę nadal prowadził będzie Daniel Wajszczuk (rocznik 1987), który będzie również pomagał swoim zawodnikom na boisku. Już w piątek Huragan rozegra kolejny sparing. Tym razem zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem IV ligi mazowieckiej MKS Mielnik. Natomiast już w niedzielę, 6 sierpnia, w Rogoźnicy zagra z miejscowym SPLGMP w ramach pierwszej rundy Pucharu Polski na szczeblu BOZPN.