(fot. RUCH IZBICA)
Spółdzielca Siedliszcze w meczu z Agrosem Suchawa zapewnił sobie zwycięstwo w doliczonym czasie. W spotkaniu Unii Rejowiec z Hetmanem Żółkiewka gospodarze nie wykorzystali dwóch rzutów karnych w ciągu trzech minut. W słupek z 11 metrów trafił zawodnik Frassatiego Fajsławice Piotr Chruściel. Ważne zwycięstwo Startu-Regent Pawłów nad Hutnikiem Dubeczno.
Drużyny z Suchawy i Siedliszcza przystępowały do meczu po przegranych. Spółdzielca uległ na wyjeździe Ogniwu Wierzbica 2:4, a Agros doznał klęski w Izbicy z Ruchem (1:7).
– Mecz ze Spółdzielcą powinniśmy wygrać – mówi szkoleniowiec Agrosu Jacek Płoszaj. Gospodarze byli solidnie zmotywowani i liczyli na pierwsze punkty w rundzie wiosennej. Niestety, nie udało się zdobyć nawet jednego.
Po pierwszej połowie miejscowi mieli powody do zadowolenia. Po trafieniu Mateusza Boczulińskiego Agros prowadził 1:0. Po zmianie stron przyjezdni doprowadzili do remisu, ale gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli i po raz drugi wyszli na prowadzenie.
Kto wie, jak zakończyłoby się spotkanie gdyby w 75 min Sebastian Staszewski wykorzystał doskonałą okazję do podwyższenia rezultatu. – Po błędzie bramkarza Spółdzielcy Rafała Zagraby, który zderzył się z obrońcą, Sebastian nie trafił z 15 metrów do pustej bramki. Jeżeli podwyższylibyśmy wynik, goście niekoniecznie mogliby się podnieść do walki – twierdzi trener Agrosu.
Losy meczu rozstrzygnęły się w doliczonym czasie. Arbiter przedłużył mecz o trzy minuty. W ostatniej akcji to goście wykorzystali swoją szansę i po rzucie wolnym, wykorzystując zamieszanie pod bramką Agrosu, wpakowali piłkę do siatki. Spółdzielcę ucieszył Konrad Kiejda.
– Nie mam pretensji do sędziego, że przedłużył spotkanie. Ani też do Wojciecha Lejko, po którego faulu został podyktowany rzut wolny. W końcówce drużyna mogła zachować się inaczej i być może nie stracilibyśmy bramki na 2:3. Szkoda, że przegrywamy w takich niecodziennych okolicznościach – ubolewa trener Płoszaj. Szkoleniowiec dodaje: – być może zawodnicy za szybko uwierzyli, że druga runda będzie tak samo udana, jak pierwsza. Wygrane wszystkie cztery mecze kontrolne mogły ich utwierdzić w takim przekonaniu. Tymczasem, po dwóch kolejkach rundy rewanżowej, nie powiększyliśmy dorobku. Porozmawiałem konkretnie o tym z piłkarzami w szatni.
Pierwszy komplet punktów w rundzie rewanżowej ucieszył gości, a w szczególności nowego trenera Spółdzielcy Kamila Górę. Szkoleniowiec zastąpił na ławce dotychczasowego opiekuna Dariusza Kuchtę, z którym klub rozstał się po zakończeniu rundy jesiennej. – Piłkarsko byliśmy lepsi. Szkoda tylko, że nie weszliśmy w mecz od początku, po prostu przespaliśmy pierwszą połowę. W drugiej zaliczyliśmy trzy poprzeczki: dwa razy trafił Konrad Kijda, raz Damian Dziewulski. Ponadto, w słupek przymierzył Andrzej Głowacki, który również w pierwszej części przestrzelił z piątego metra. Wygraliśmy zasłużenie – ocenia szkoleniowiec Spółdzielcy Kamil Góra.
Agros Suchawa – Spółdzielca Siedliszcze 2:3 (1:0)
Bramki: Boczuliński (22), S. Staszewski (63) – Dziewulski (61 z karnego), Damian Orłowski (73), Kiejda (90 + 3).
Agros: Oreńczuk – K. Staszewski, Kopczewski, B. Staszewski, Piotrowski, Witkowski, Węgliński, Hrycak, Lejko, S. Staszewski, Boczuliński.
Spółdzielca: Zagraba – Daniel Orłowski, Karwat, Jędruszak, Mróz (46 Lechowski), Roczon, Osoba, Kiejda, Damian Orłowski, Dziewulski, Głowacki.
Komplet punktów zainkasował Frassati Fajsławice. Gospodarze rozbili 5:0 Granicę Dorohusk. Nic nie wskazywało na to, że mecz zakończy się takim wynikiem. – Dostaliśmy samobójczego gola do szatni. W drugiej połowie zostały podyktowane przeciwko nam dwa kontrowersyjne rzuty karne. Mocno dyskusyjna była pierwsza „11”. Doświadczony Arek Słomka na pewno nie faulował na piątym metrze w polu karnym. Zawodnik gospodarzy Piotr Chruściel sam upadł. Jak już przegrywasz 0:3, to gra się sypie. Tak też było w naszym przypadku. Przy takim wyniku nie funkcjonowały nasze głowy – mówi grający szkoleniowiec Granicy Grzegorz Świderski.
Frassati Fajsławice – Granica Dorohusk 5:0 (1:0)
Bramki: Pieczykolan (44 samobójcza), Młynarczyk (50 z karnego), Karol Błaziak (54), Walicki (87), S. Gieracz (89).
W 54 min Piotr Chruściel (Frassati) nie wykorzystał rzutu karnego (słupek). Dobitka Karola Błaziaka znalazła się już w bramce gości.
Frassati: Mazur – B. Błaziak, P. Przebirowski (17 K. Kostka), Leszczyński, K. Przebirowski (90 + 1 Janiszek), Chruściel (78 Robak), Gęca, Koc, Karol Błaziak (75 S. Gieracz), P. Kostka (84 Walicki), Młynarczyk.
Granica: Kopeć – Słomka, Marek Grzywna, Piotrowski, Pieczykolan, Kamola, Swatek, Sieniawski (46 Czuluk), Alikowski (46 Gregorczuk), A. Antoniak, Krupa (65 Świderski).
Pozostałe wyniki 16. kolejki: Ogniwo Wierzbica – Unia Białopole 3:1 (Bąk 47, Knot 72, Sobów 88 – Piekaruk 85 z karnego). Czerwone kartki: Bartosz Domińczuk (Białopole) w 9 min, za faul taktyczny; Karol Stańczuk (Ogniwo) w 32 min, za niesportowe zachowanie * Unia Rejowiec – Hetman Żółkiewka 1:4 (Paśnik 32 – Basiak 37, 68, Sawicki 79, Amerla 84). W 9 min Kornel Kwiatosz (Rejowiec) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz Hetmana); w 11 min Wojciech Rossa (Rejowiec) nie wykorzystał rzutu karnego (obronił bramkarz Hetmana) * Bug Hanna – Znicz Siennica Różana 3:0 (Żakowski 36, Wiraszka 42, Chwedoruk 49) * Start-Regent Pawłów – Hutnik Dubeczno 4:2 (Krzysztof Klempka 10, 63, Flisiuk 70, Mazurek 84 – Grzegorczyk 27, 36 z karnego) * Orzeł Srebrzyszcze – Ruch Izbica 0:1 (Gałka 7). Czerwone kartki: Mateusz Wójcicki (Orzeł) w 70 min, za drugą żółtą; Rafał Radecki (Orzeł) w 90 min, za faul taktyczny.