Górnik Łęczna rozpoczął ten rok od trzech zwycięstw. Czy dobrą serię uda podtrzymać się we Wrocławiu?
Górnik przerwę zimową spędził na czwartym miejscu, co było pewnym powodem do niepokoju. Przeciętne wyniki sprawiły zresztą, że w trakcie rundy jesiennej posadę stracił Robert Makarewicz.
Patryk Błaziak dopiero w zimie mógł spokojnie popracować z drużyną i efekty tego widać już od pierwszych spotkań. Najpierw zespół pokonał 2:1 AZS UJ Kraków w zaległym spotkaniu Orlen Ekstraligi. Później łęcznianki pokonały 13:0 Victorię Niemcz Osielsko w 1/8 finału Pucharu Polski.
Wreszcie w sobotę wicemistrzynie Polski pokonały 1:0 AP Orlen Gdańsk. Gola zapewniającego 3 pkt zdobyła Katja Skupień. To pozwoliło łęczniankom przesunąć się na trzecią pozycję. Strata do liderującej Pogoni Szczecin jest duża, bo wynosi aż 10 pkt. Wicelider, GKS Katowice, jest jednak lepszy o zaledwie 4 „oczka”.
– Początek rywalizacji był nerwowy. Kiedy jednak puściły emocje związane z inauguracją rundy wiosennej, to wszystkim grało się łatwiej. W pierwszej połowie było mało sytuacji podbramkowych, ale udało nam się wykorzystać jedną z nich. Byliśmy konsekwentni w obronie i z tego jestem bardzo zadowolony. To nasze słowo klucz. Tej drużynie towarzyszy wielka pasja. Wszyscy kochamy piłkę nożną i dlatego jesteśmy w tym miejscu – przyznał Patryk Błaziak.
– Najważniejsze jest to, że zagrałyśmy na zero z tyłu. Pokazałyśmy poświęcenie i determinację. Oczywiście, było trochę nerwówki, ale czasem takie spotkania też trzeba rozegrać. Najważniejsze jest zwycięstwo – mówi Sandra Urbańczyk, bramkarka Górnika.
W sobotę Górnik czeka kolejne poważne wyzwanie – wyjazdowa rywalizacja ze Śląskiem Wrocław. Przeciwnik to siódma drużyna Orlen Ekstraligi. Piłkarki z Dolnego Śląska jednak świetnie zaczęły rundę wiosenną, bo tydzień temu rozbiły na wyjeździe 3:0 Stomilanki Olsztyn. Bramki zdobywały Marcelina Buś, Natalia Sitarz oraz Klaudia Adamek. Ta pierwsza jest najlepszą strzelczynią swojej ekipy z dorobkiem 6 bramek.
– W zespole panują dobre humory. W takich nastrojach udamy się do Wrocławia i chcemy wywalczyć tam trzy punkty. Najważniejszy jest zawsze dla nas najbliższy mecz. Determinacja, jakość, charakter i zero z tyłu – to się dla nas liczy – powiedziała Dominika Dereń, zawodniczka Górnika.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 12.