Górnik Łęczna rozbił Tarnovię Tarnów i pokazał, że wciąż chce się liczyć w rozgrywce o mistrzostwo Polski
Pokonanie beniaminka oczywiście nie jest jakimś wielkim sukcesem, ale styl tego zwycięstwa powinien już cieszyć. W sobotę w Łęcznej ponownie zobaczyliśmy zespół, który znamy z rundy jesiennej. Podopieczne Roberta Makarewicza znowu były zdeterminowane i dążyły do zdobywania kolejnych bramek. Minusem tego występu jest jedynie końcówka, kiedy dały sobie wbić dwa gole.
Gospodynie od samego początku atakowały bramkę Magdaleny Syrek. Wynik otworzyły po perfekcyjnie wykonanym rzucie rożnym. Po raz kolejny w tym sezonie precyzyjną piłkę w pole karne posłała Weronika Kaczor, a tam tylko dołożyła głowę Marcjanna Zawadzka. Na 2:0 podwyższyła Oliwia Rapacka, a cała akcja była efektem koszmarnego ustawienia obrony zespołu z Tarnowa. Górnik miał olbrzymią przewagę liczebną na połowie Tarnovii, co bez problemów wykorzystał. Przed przerwą swoje trafienie zaliczyła także Klaudia Lefeld, która w 44 min wygrała przebitkę w polu karnym i po chwili posłała atomowe uderzenie pod poprzeczkę bramki gości.
Tuż po zmianie stron swojego gola upolowała Chinonyerem Macleans. Nigeryjska snajperka popisała się pięknym strzałem w długi róg. Wynik ustaliły Zawadzka oraz Emilia Szymczak perfekcyjnie wykonując rzuty karne. W końcówce miejscowe już się zbyt mocno rozluźniły, co przyjezdne wykorzystały zmniejszając straty do czterech trafień.
Teraz przed łęczniankami najważniejszy mecz w tym sezonie – starcie w liderującym TME UKS SMS Łódź. Wygrana w tym meczu pozwoli im się na poważnie włączyć do walki o odzyskanie mistrzowskiego tytułu. Mecz odbędzie się w sobotę w Łodzi. – Mamy w sobie sportową złość związaną z wysoką przegraną w pierwszym starciu z tym rywalem. Mam nadzieję, że ją pokażemy w sobotnim spotkaniu – powiedziała klubowym mediom Marcjanna Zawadzka.
GKS Górnik Łęczna – MKS Tarnovia Tarnów 6:2 (3:0)
Bramki: Zawadzka (15, 54 z karnego), Rapacka (27), Lefeld (44), Macleans (46), Szymczak (57 z karnego) – Białoszewska (77), Skrzyniarz (82).
Górnik: Palińska – Górnicka, Zawadzka, Głąb (69 Guściora), Siwińska (63 Ratajczyk), Litwiniec, Kaczor, Szymczak (83’ Kazanowska), Rapacka (72’ Zając), Lefeld, Macleans (60’ Miłek).
Tarnovia: Syrek (82 Placek) – Piwowarczyk, Gębica, Trytek, Wałaszek (82 Skrzyniarz), Kubaszek, Dudziak, Drwal, Kusion, Porada, Białoszewska.
Żółte kartki: Górnicka, Miłek – Syrek, Piwowarczyk. Sędziowała: Bojar-Stefańska. Widzów: 50.