Polska pokonała Maroko w towarzyskim spotkaniu. W ekipie Biało-Czerwonych wystąpiły dwie zawodniczki Górnika Łęczna – Klaudia Lefeld i Weronika Kaczor
Podopieczne Niny Patalon liżą rany po nieudanych eliminacjach mistrzostw świata, gdzie zajęły trzecie miejsce w swoje grupie. Do Australii i Nowej Zelandii pojadą za to zawodniczki Maroka, które z pozytywnym skutkiem przeszły afrykańskie kwalifikacje.
Mecz w Sewilli był więc ciekawą i wartościową konfrontacją dla Biało-Czerwonych. Jego przebieg pokazał, że Polki grają naprawdę dobry futbol, bo nasze zawodniczki wygrały aż 4:0. Strzelanie w Andaluzji rozpoczęła Ewa Pajor która w 33 min wykorzystała dobre podanie od Nikol Kaletki. Reszta goli padła już po zmianie stron. Najpierw do siatki trafiła Natalia Padilla Bidas, która dobiła piłkę po uderzeniu Martyny Wiankowskiej. Chwilę później na 3:0 podwyższyła Natalia Wróbel, finalizując akcję Kaletki. Wynik natomiast w 87min ustaliła Nikola Karczewska.
Dla kibiców w województwie lubelskim szczególnie ważne jest to, że na boisku pojawiły się dwie zawodniczki Górnika Łęczna. W pierwszej jedenastce na murawę w Sewilli wybiegła Klaudia Lefeld. Pomocniczka Górnika spisała się bardzo dobrze i zanotowała wiele wartościowych zagrań. Na murawie nie dotrwała jednak do końca, bo w 89 min została zmieniona przez Dominikę Kopińską. Druga z łęcznianek, Weronika Kaczor, weszła na boisko w 72 min w miejsce Padilli Bidas. Dla niej to bardzo ważny występ, bo ostatnio jeździła na kadrę dość regularnie, ale zazwyczaj mecze obserwowała jedynie z wysokości ławki rezerwowych. – Trzeba podkreślić, że przez cały czas w pełni ten mecz kontrolowaliśmy. Plan na to spotkanie był taki, że dokonamy wielu zmian i te zmiany wniosły do naszej gry dużo dobrego. W drugiej połowie zdecydowanie lepiej organizowaliśmy się na boisku niż w pierwszej. Skonturowaliśmy więcej akcji, czego konsekwencją były bramki. Cieszę się z naszej skuteczności, tym bardziej że strzelaliśmy gole po wypracowanych akcjach. Wiadomo, że są mankamenty, ale myślę, że jak na tyle rotacji w zespole, to trzeba pozytywnie na ten mecz patrzeć – powiedziała portalowi Łączy Nas Piłka Nina Patalon.
Wczoraj Biało-Czerwone zmierzyły się z Argentyną. Ten mecz jednak zakończył się po zamknięciu wydania naszej gazety.
Polska – Maroko 4:0 (1:0)
Bramki: Pajor (33), Padilla Bidas (53), Wróbel (57), Karczewska (87).
Polska: Szemik –Adamek (72 Buszewska), Matysik (72 Tarczyńska), Mesjasz, Wiankowska, Padilla Bidas (72 Kaczor), Pawollek (72 Konat), Lefeld (89 Kopińska), Grabowska (31 Kaletka), Zawistowska (46 Wróbel), Pajor (46 Karczewska).
Maroko: Errmichi –Redouani, Boukhami, El Chad, Seghir (76 Chhiri), Badri (76 Bouharat), Nakkach, Tagnaout (64 Diki), Hassani, Jraidi (72 Belkasmi), Amani (64 Mssoudy).
Żółta kartka: El Chad.
Widok zamiast Dynama
Piłkarki Górnika Łęczna szykują się do wznowienia rozgrywek Ekstraligi. To powinno nastąpić już 14 października, kiedy Górnik podejmie na własnym boisku AP Orlen Gdańsk. Jednym z elementów miał być towarzyski mecz z Dynamem Kijów. On ostatecznie nie doszedł do skutku, a zamiast tego podopieczne Roberta Makarewicza sparingowo zmierzyły się juniorkami Widoku Lublin. Łęcznianki przegrały 2:4, a gole dla nich zdobywały Klaudia Fabova i Dominika Dereń.
Klaudia Lefeld (z piłką) w meczu z Marokiem przebywała na boisku przez 89 min
Fot. Piotr Michalski