(fot. KRZYSZTOF MAZUR)
Górnik Łęczna niespodziewanie przegrał w Katowicach. Podopieczne Szymona Gieroby wciąż są liderem, ale mają tyle samo punktów co goniący je Medyk Konin
Ten wynik to olbrzymia niespodzianka, ponieważ GieKSa to tegoroczny beniaminek, którego głównym celem było utrzymanie się w rozgrywkach. Ślązaczkom udało się to zrobić i w fazie mistrzowskiej mogą grać już na kompletnym luzie. Tę swobodę było widać również w niedzielę. Katowiczanki szybko objęły prowadzenie za sprawą Agaty Sobkowicz. Później gospodynie umiejętnie się broniły i dowiozły korzystny wynik do końca spotkania.
AZS PSW Biała Podlaska – Olimpia Szczecin 3:2 (1:1)
Bramki: Cieśla (42), Gąsieniec (69, 83) – Michalczyk (12 z karnego), Brzozowska (54).
Biała Podlaska: Dewicka – Sosnowska, Niedbała (79 Mućka), Edel, Knysak, Wołos, Cieśla, Karplyuk (57 Stasikowska), Michalska (90 Kusiak), Gąsieniec, Lefeld.
Olimpia: Pastusiak – Brodzik, Witczak (57 Oleszkiewicz), Łaniewska (71 Ratajczyk), Bińkowska (67 Kalmus), Böhm (87 Litwiniec), Michalczyk, Brzozowska, Shahbazyan, Radochońska, Hryb (87 Witkowska).
Żółte kartki: Edel – Brodzik. Sędziowała: Płaskocińska (Radom). Widzów: 200.
GKS GieKSa Katowice – GKS Górnik Łęczna 1:0 (1:0)
Bramka: Sobkowicz (17).
GieKSa: Klimek – Konkol, Hajduk, Olszewska, Buszewska, Koch, Nosalik, Wojcik, Łąckiewicz, Sobkowicz, Kozak.
Górnik: Kowalska – Dyguś, Grec, Górnicka, Jelencić, Guściora, Sikora, Materek, Balcerzak, Grabowska, Matysik.
Widzów: 200.