Ekstraliga piłkarek nożnych Górnik Łęczna dzisiaj wyjeżdża na obóz na Litwę. Z ekipą Piotra Mazurkiewica ćwiczą cztery nowe piłkarki
Trzeba przyznać, że działacze postarali się o wzmocnienia pozwalające realnie myśleć o walce o Ligę Mistrzyń. Do zespołu dołączyły bowiem Jolanta Siwińska, Patrycja Balcerzak, Małgorzata Grec i Krystyna Sikora. Najbardziej znana z tego grona jest Siwińska, która ma za sobą występy w Bundeslidze, gdzie grała m.in. w 1. FC Lubars czy 1 FFC Turbine Poczdam. Z tym ostatnim klubem występowała nawet w Lidze Mistrzyń. Siwińska do kraju wróciła rok temu, aby grać w AZS PWSZ Wałbrzych. Teraz będzie przywdziewać koszulkę Górnika Łęczna. – Bardzo liczę na jej doświadczenie, które zebrała w czasie gry w Niemczech – mówi Piotr Mazurkiewicz, opiekun Górnika. Ciekawą postacią jest także Balcerzak, która przez 6 lat grała w Medyku Konin. 24-letnia pomocniczka występowała z tym klubem w Lidze Mistrzyń. W Ekstralidze ma rozegrane 144 mecze i zdobyła w nich 51 goli.
Ciekawą postacią jest również Sikora, która podobnie jak Balcerzak, Konin zamieniła na Łęczną. Amerykanka polskiego pochodzenia (jej ojciec Zbigniew wychowywał się w Puławach) miała trafić do Górnika już rok temu. Wówczas Sikora zdecydowała się jednak na Medyk, który kusił ją perspektywą gry w Lidze Mistrzyń. Teraz jednak 23-letnia pomocniczka trafiła do klubu z województwa lubelskiego i być może uda jej się napisać piękną historię w najważniejszych klubowych rozgrywkach. – Jesteśmy już po pierwszych treningach i widzę, że reszta ekipy kapitalnie zareagowała na te transfery. Zyskaliśmy nowego ducha – mówi Mazurkiewicz.
Niestety, kilka zawodniczek zdecydowało się opuścić Łęczną. W tym gronie są Anna Sznyrowska, Dominika Kwietniewska i Dżesika Jaszek. Dwie pierwsze zakończyły swoje kariery, a Jaszek chce spróbować swoich sił w innym miejscu. Plotki transferowe mówią o wyjeździe poza granice Polski. Odejście Jaszek jest dużym problemem dla drużyny, ponieważ 23-latka była jedną z najważniejszych postaci Górnika w ofensywie. – Nie zabraknie nam siły z przodu. Mamy kilka bardzo wartościowych zawodniczek. Być może zmienimy ustawienie i będziemy grali z dwoma napastniczkami? Wiele odpowiedzi uzyskam po serii sparingów – mówi Mazurkiewicz.
Pierwsze z nich odbędą się już w tym tygodniu. Dzisiaj zespół wyrusza na tygodniowe zgrupowanie na Litwę. Tam łęcznianki wezmą udział w turnieju Amber Cup, a ich rywalami będą FC Gintra-Universitetas (mistrz Litwy) i ZFK Mińsk (mistrz Białorusi). Z każdym z tych przeciwników mistrzynie Polski zagrają po 2 razy. Później tydzień będą trenować na własnych obiektach, a następnie wyjadą na mecze towarzyski do Poczdamu, gdzie zagrają z miejscowym 1 FFC Turbine. – Wszystko jest podporządkowane sierpniowemu startowi w eliminacja Ligi Mistrzyń. Już 5 sierpnia wylatujemy do Szkocji, gdzie rywalizować będziemy z Glasgow City, Anderlechtem Bruksela oraz gruzińskim Martve. Jak oceniam nasze szanse? Uważam, że nie jesteśmy na straconej pozycji. Ci rywale są absolutnie do przejścia. Najważniejsze będzie przygotowanie mentalne. Zmierzymy się z wielkimi firmami, ale tam grają takie same kobiety, jak moje podopieczne – przekonuje Mazurkiewicz.
Udział Górnika w kwalifikacjach Ligi Mistrzyń sprawi, że łęcznianki rozpoczną sezon Ekstraligi z opóźnieniem. Dwie pierwsze kolejki, w których mistrzynie Polski miały zagrać z KS AZS Wrocław i AZS PSW Biała Podlaska, zostaną przełożone. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza rozpoczną sezon dopiero 18-19 sierpnia od wyjazdowego starcia z Olimpią Szczecin.
Cieśla z kontraktem
Ewa Cieśla przedłużyła kontrakt z AZS PSW Biała Podlaska o kolejne dwa lata. 21-latka w akademickim zespole występuje od 2015 r.