(fot. FACEBOOK GKS GÓRNIK ŁĘCZNA)
Zawodniczki Górnika Łęczna wróciły do treningów i już na samym początku okresu przygotowawczego dostały potężne lanie od Turbine Poczdam
Turbine Poczdam jeszcze kilkanaście lat temu zaliczało się do europejskiej elity. Niemiecki zespół w 2010 r. wygrał Ligę Mistrzyń, w swojej historii tez aż 5 razy sięgał po mistrzostwo Niemiec. Obecnie ekipa z podberlińskiej miejscowości próbuje odbudować się po trudniejszym okresie i w Bundeslidze zajmuje 5 miejsce.
W sobotę wystąpiła jednak w roli profesorek w starciu z Górnikiem Łęczna. Aktualne liderki Ekstraligi dostały bardzo bolesną lekcję i w Lindow przegrały aż 0:14. Katem ekipy z województwa lubelskiego stała się Selina Cerci. 21-latka z Niemiec zdobyła aż 6 bramek. Hat-tricka skompletowały także Melissa Koessler oraz Luca Graf. Po bramce dołożyły także Gina-Marie Chmielinski oraz Małgorzata Mesjasz. Ta ostatnia to aktualna reprezentantka Polski.
Martwić może fakt, że najlepszy zespół w kraju miał tak mało do powiedzenia w starciu z niemieckim średniakiem. Trzeba jednak pamiętać, że Górnik wznowił treningi dopiero kilka dni temu, a do startu ligowych rozgrywek ma jeszcze prawie dwa miesiące. – Przekonaliśmy się, że różnica między naszymi zespołami jest duża. W grze było widać różnicę w przygotowaniu motorycznym, która wynika z tego, że jesteśmy w treningu dopiero od kilku dni. Mimo wysokiej porażki, nie żałujemy, że przyjechaliśmy do Niemiec. Sprawdziliśmy swoje umiejętności na tle bardzo mocnego przeciwnika. Boli jedynie tempo straconych bramek. Myślę jednak, że w ligowym meczu wyglądałoby to inaczej – mówi klubowym mediom Robert Makarewicz, opiekun Górnika.
Lider Ekstraligi przez resztę okresu przygotowawczego będzie ćwiczył na własnych obiektach. Zespół czeka jeszcze wiele interesujących sparingów. Najbliższy odbędzie się 22 stycznia, a rywalem Górnika będzie Resovia. Mecz odbędzie się w Łęcznej. W kolejny weekend górniczki zagrają mecz ze swoimi rezerwami. Ten zespół na co dzień gra w IV lidze, ale w tym sezonie pokazał się już z bardzo dobrej strony w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie wyeliminował ekstraligową Tarnovię Tarnów. Odpadł dopiero w 1/16 finału, kiedy lepszy od młodych łęcznianek okazał się Medyk Polomarket Konin. Przypomnijmy, że Ekstraliga ponownie ruszy 5 marca, a Górnik w pierwszej wiosennej kolejce zagra na wyjeździe z GKS GieKSa Katowice.
Turbine Poczdam – Górnik Łęczna 14:0 (7:0)
Bramki: Mesjasz (5), Cerci (7, 45, 49, 51, 66, 69), Koessler (17, 38, 40), Chmielinski (31), Graf (80, 85, 88).
Górnik (I połowa): Palińska – Szymczak, Zawadzka, Głąb, Jezioro, Litwiniec, Kaczor, Rapacka, Ratajczyk, Gliszczyńska, Nestorowicz.
Górnik (II połowa): Zielińska – Górnicka, Zawadzka (65 Szymczak), Guściora, Skupień, Kazanowska, Frontczak, Duchnowska, Ratajczyk (65 Litwiniec), Dębińska, Macleans.