(fot. Maciej Kaczanowski)
Choć zima za pasem Górnik Łęczna rozpoczyna rywalizację w pierwszej kolejce rundy rewanżowej. W niedzielę piłkarze trenera Kamila Kieresia zagrają na wyjeździe z Cracovią, z którą w pierwszej kolejce podzielili się punktami
W ostatnich dniach nastroje w obozie beniaminka z Łęcznej mocno się poprawiły. Zielono-czarni, choć wciąż okupują ostatnie miejsce w ligowej tabeli utrzymują kontakt z innymi zespołami walczącymi o utrzymanie. W poprzedniej kolejce Maciej Gostomski i spółka wygrali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 2:1. Dla Górnika było to drugie zwycięstwo w tym sezonie, ale pierwsze wywalczone w roli gości. Dlatego w najbliższej kolejce zielono-czarni będą chcieli pójść za ciosem i znów zapunktować najlepiej za trzy oczka.
W najbliższy weekend w PKO BP Ekstraklasie rozegrana zostanie pierwsza kolejka rundy rewanżowej. Zespół z Łęcznej wybierze się do Krakowa na starcie z tamtejszą Cracovią, z którą na inaugurację sezonu zremisował 1:1. Gola dla łęcznian zdobył wówczas tuż przed przerwą Bartosz Śpiączka, a punkt „Pasom” uratował w końcówce Marcos Alvarez.
Od tamtego meczu minęło sporo czasu. Górnik do tej pory broni się przed spadkiem, a Cracovia dobre mecze przeplatała słabymi. Dlatego 10 listopada doszło tam do zmiany trenera. Dotychczasowego szkoleniowca, a zarazem wiceprezesa Michała Probierza zastąpił Jacek Zieliński. Nazwiska tego trenera kibicom na Lubelszczyźnie specjalnie przedstawiać nie trzeba. To właśnie pod jego wodzą Górnik wywalczył w sezonie 2002/2003 po meczach barażowych z Zagłębiem Lubin pierwszy w swojej historii awans do ekstraklasy. A w kolejnym sezonie poszedł za ciosem i utrzymał w niej zielono-czarnych, którzy zakończyli sezon na ósmym miejscu.
W niedzielę Zieliński będzie chciał jednak wywalczyć komplet punktów przeciwko Górnikowi, a Cracovia będzie faworytem tego spotkania, bo przed tygodniem również u siebie ograły 1:0 będącą w kryzysie Legię Warszawa.
- Po ostatnim, wygranym meczu w Białymstoku nasze morale wzrosły i rozpoczęliśmy przygotowania do starcia z Cracovią. Mają one nieco inny wymiar, bo zmieniła się aura. Nie mogliśmy trenować na naturalnej murawie i musieliśmy posiłkować się sztuczna nawierzchnią – mówi Kamil Kiereś, trener Górnika. – W dwóch ostatnich miesiącach nasze wyniki wyglądają lepiej. Częściej punktujemy w lidze, a do tego dobrze spisywaliśmy się w krajowym Pucharze. Co do naszego najbliższego rywala – po przyjściu trenera Zielińskiego Cracovia zagrała trzy mecze z czego dwa u siebie i oba wygrała po 1:0. My postaramy się to zmienić – dodaje.
Przed niedzielnym meczem Kiereś prawdopodobnie będzie mógł skorzystać z wszystkich kluczowych zawodników. – Wróciliśmy z Białegostoku nieco poobijani. Najbardziej jego skutki odczuł Daniel Dziwniel i niebawem wyjaśni się czy będzie mógł zagrać w niedzielę – zdradza Kiereś. Przed meczem w Krakowie nikt nie pauzuje za kartki. Jedynie Szymon Drewniak w starciu z Cracovią będzie musiał być ostrożny, bo jeśli otrzyma „żółtko” czeka go przymusowa pauza w ostatnim tegorocznym meczu z Zagłębiem Lubin.
Początek niedzielnego meczu zaplanowano na godzinę 12.30. Bezpośrednią transmisje ze spotkania będzie można obejrzeć na antenie Canal+ Sport 3