W tym roku przerwa między rozgrywkami trwa tylko sześć tygodni. Czasu na zbudowanie kadry i przygotowanie się do nowego sezonu będzie niewiele. Najważniejsze, że trzon zespołu ma ważne kontrakty, ale kilku podstawowym zawodnikom umowy kończą się 30 czerwca.
Piłkarze Górnika Łęczna dostali niespełna dwa tygodnie wolnego. Na pierwszym treningu spotkają się 19 czerwca. Idealnie byłoby, gdyby trener Jurij Szatałow, który niemal na pewno pozostanie w klubie na kolejny sezon, już wówczas miałby do dyspozycji skompletowaną kadrę. Pozostały do rozpoczęcia rozgrywek miesiąc mógłby wykorzystać na porządne przygotowanie podopiecznych. To jednak tylko utopia, na którą nie ma szans.
Najważniejsze, że ważne kontakty ma trzon zespołu. To m.in.: Tomislav Bozić, Maciej Szmatiuk, Tomasz Nowak, Lukas Bielak, Grzegorz Bonin i Fedor Cernych. Oprócz nich także Filip Burkhardt, Radosław Pruchnik, Silvio Rodić i młodzi: Patryk Burzyński, Bartosz Wiązowski, Damian Szpak czy Piotr Okuniewicz. Znaków zapytania także jest jednak dużo.
Sztab szkoleniowy klubu z Łęcznej do tej pory nie zdecydował jeszcze, z których piłkarzy rezygnuje. A przynajmniej taka informacja nie została podana dotychczas do publicznej wiadomości. Wydaje się jednak, że przyszłości w klubie nie ma większość z pozyskanych latem zagranicznych zawodników. Wołodymyr Tanczyk, Evaldas Razulis oraz Jose zawiedli na całej linii i powoli mogą chyba szukać sobie nowych klubów. Trudno spodziewać się także, żeby przedłużona została umowa z Przemysławem Kaźmierczakiem, który kilka ostatnich miesięcy spędził na leczeniu kontuzji czy grającym coraz słabiej Sebastianem Szałachowskim, zbliżającym się już chyba powoli do końca kariery.
Wśród zawodników, którym 30 czerwca wygasają kontrakty, są jednak również ważne postacie, jak: Sergiusz Prusak, Patrik Mraz, Miroslav Bożok, Paweł Sasin i Shpetim Hasani. Także kapitan zespołu Veljko Nikitović, ale on ma w umowie klauzulę, pozwalającą na jej przedłużenie o kolejny sezon.
Rozmowy z częścią graczy już trwają, ale podobnie jak negocjacje z nowymi zawodnikami, nie będą łatwe. Ze względu na problemy głównego sponsora, Lubelskiego Węgla Bogdanka, działacze nie wiedzą na czym stoją i jakim budżetem będą dysponowali w 2016 roku. Obecna umowa między klubem a kopalnią wygasa wraz z końcem bieżącego roku i nie wiadomo, czy zostanie przedłużona.