Dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu Śląska Wrocław nad Pogonią Szczecin, Górnik Łęczna opuścił strefę spadkową.
Po trzech kolejkach w Lotto Ekstraklasie nie ma już ani jednej drużyny z zerowym dorobkiem na koncie. Jako ostatni punkty wywalczyli piłkarze Górnika Łęczna, którzy pod dwóch porażkach, w niedzielę zremisowali 0:0 z Cracovią.
– Cracovia starała się utrzymać piłkę, my też staraliśmy się grać tą piłką. W pierwszej połowie troszeczkę było mniej sytuacji bramkowych, ale ta gra się później otworzyła i trochę miejsca się zrobiło. Szczególnie z przodu. Szkoda, że nie udało nam się strzelić bramki. Cracovia była do ukłucia. Ale i ten punkt to jest jakiś pozytyw z tego spotkania – powiedział pomocnik Krzysztof Danielewicz, który dopiero pod koniec minionego tygodnia podpisał kontrakt z klubem z Łęcznej i mógł zostać zgłoszony do gry.
25-latek zielono-czarnych barw bronił już w minionym sezonie, gdy przebywał w Górniku na zasadzie wypożyczenia z Sokoła Marcinkowice (klub współpracujący ze Śląskiem Wrocław, który formalnie pozyskał pomocnika z Cracovii, co pozwoliło Śląskowi uniknąć płacenia ekwiwalentu za wyszkolenie zawodnika). Wypożyczenie się skończyło, trener Mariusz Rumak nie widział dla Danielewicza miejsca w składzie zespołu z Dolnego Śląska i nic nie stało na przeszkodzie, żeby pomocnik na stałe przeniósł się do Łęcznej.
– Cieszę się. Dobrze mi się tutaj żyje, dobrze mi się tutaj gra. Atmosfera w drużynie jest naprawdę fajna. Mam nadzieję, że w tym sezonie, jak już się rozkręcimy, rozkręcimy się na dobre i wylądujemy w ciekawszych rejonach tabeli – dodał Danielewicz.
Razem z nim zgłoszony do ligi został Vojo Ubiparip. Serb całe spotkanie z Cracovią przesiedział jednak na ławce rezerwowych. Zagrał natomiast w poniedziałkowym sparingu z Lewartem Lubartów, w którym strzelił dwie bramki. Zielono-czarni wygrali 8:0, a trener Andrzej Rybarski dał szansę występu zawodnikom, którzy grali mniej w ligowym meczu z Pasami. Testował także czterech nowych graczy, ale żaden z nich nie wypadł przekonująco i wszyscy opuszczą prawdopodobnie klub z Łęcznej.
W poniedziałek Górnik opuścił ostatnie miejsce w tabeli dzięki wygranej Śląska Wrocław nad Pogonią Szczecin. Portowcy ulegli rywalom 0:2 i z bilansem bramkowym 2-5 wyprzedzają tylko ostatniego w tabeli Lecha Poznań. Liderem z kompletem punktów jest Zagłębie Lubin.
Łęcznianie kolejny mecz rozegrają w sobotę. O godz. 15.30 w Niecieczy zmierzą się z miejscowym Bruk-Bet Termaliką.