Zapytaliśmy znane postaci z naszego regionu, co sądzą o pomyśle rozgrywania przez Górnika Łęczna spotkań w Lublinie.
Marcin Wójcik, kabaret Ani Mru Mru
– Górnik to klub z Łęcznej i dobrze by było, żeby w Łęcznej grał. Ale jako prawdziwy kibic pojadę i do Lubartowa. Dla dobra lubelskiej piłki wszystkie spory powinno się odłożyć na bok. Tak to jest, że dziś w sporcie rządzą pieniądze. Ci, którzy je dają, wymagają odpowiedniego poziomu i frekwencji, stawiają wymagania. Czasem kluby stają przed trudnymi wyborami. Górnik nie jest ani pierwszy, ani ostatni. Nie jestem zwolennikiem tego, żeby Górnik grał swoje mecze w Lublinie, ale jeśli tak będzie, cóż, siła wyższa. Na pewno nie zrazi mnie to do kibicowania, będę kibicował Górnikowi również w Lublinie.
Krzysztof Cugowski, wieloletni wokalista Budki Suflera
– Moim zdaniem to jedyna słuszna decyzja. Kibicuję ten inicjatywie i mam nadzieję, że dojdzie do skutku. Już dawno zresztą mówiłem, że Górnik powinien grać w Lublinie. Najlepszy klub na najlepszym stadionie. Czy to nie naturalne? W Lublinie jest głód piłki, znam wiele osób, które chętnie będą chodziły na mecze ekstraklasy na Arenie. To może być świetna okazja, żeby zobaczyć futbol na wysokim poziomie i jednocześnie pokibicować drużynie z regionu. Sam z przyjemnością się wybiorę. Kilka razy byłem na meczach w Łęcznej. Mały, ładny, kameralny obiekt, sympatyczna atmosfera. Ale w Lublinie stadion jest dużo większy. Górnik na Arenie może zyskać nowy wymiar, lepszą oprawę i chętnie zobaczę na własne oczy, jak to będzie wyglądało.
Jakub Wierzchowski, wychowanek Lublinianki, były piłkarz Górnika Łęczna
– Takie sytuacje zdarzały się już w przyszłości. Najlepszym przykładem jest Poznań, gdzie w końcu Amika połączyła się z Lechem. Kibice Górnika obawiają się pewnie, że u nas może być podobnie i wcale im się nie dziwię, że są przeciwni temu pomysłowi. Górnik jest klubem, który ma swoje tradycje i te tradycje związane są z Łęczną. Czy naprawdę trzeba go na siłę sprowadzać do Lublina? Przecież przy odpowiednim wsparciu niedługo Motor może też grać na wysokim poziomie. Temat jest jednak skomplikowany i trzeba spojrzeć na niego wielowymiarowo. Ciężko o jednoznaczną opinię na ten temat, nie znając wszystkich szczegółów.
Jacek Bąk, wybitny reprezentant Polski
– Wszyscy chcielibyśmy oglądać Motor Lublin w ekstraklasie, ale na to musimy jeszcze parę lat poczekać. Ja jestem kibicem Motoru, ale kibicuję też Górnikowi. Jeśli rozgrywanie spotkań na Arenie ma pomóc przetrwać temu klubowi, trzeba poważnie rozważyć taki pomysł. Ja sam i wielu moich znajomych na pewno z przyjemnością wybierzemy się na mecz ekstraklasy na Arenie Lublin. Dziś na Górnika, jutro na Motor. Oby.
Zbigniew Bartnik, prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej
– Wszyscy chcielibyśmy ekstraklasy w Lublinie. Różne drogi prowadzą do tego celu, ale w tej chwili gra Górnika na Arenie to jedyne rozwiązanie. Warto iść w tym kierunku. Tym bardziej, że klub z Łęcznej nie miałby szans otrzymać licencji na granie na swoim stadionie. Skoro w Lublinie jest gotowy obiekt, dlaczego nie skorzystać? Dla dobra sportu w regionie, należy wyciągnąć pomocną dłoń. Czy nie byłoby pięknie, gdyby Motor i Górnik dobrze radziły sobie w swoich ligach i przyciągały tłumy na stadion?
Grzegorz Bronowicki, wychowanek Górnika Łęczna
– Dla mnie jako wychowanka Górnika Łęczna, to szczególnie ciężki temat. Zarówno kibice, jak i zarząd klubu mają swoje racje. Nie chciałbym oceniać, czy to dobra, czy zła decyzja. Niech robią to inni.