Jeszcze tylko cztery wolne miejsca pozostały w mistrzostwach Europy, które w przyszłym roku zostaną rozegrane w Polsce i na Ukrainie. O tym, kto je zapełni zdecydują baraże. We wtorek stawkę finalistów powiększyły reprezentacje Francji, Rosji, Grecji, Danii oraz Szwecji.
Innych uczestników miała wyłonić ostatnia seria spotkań.
Na Saint-Denis "Trójkolorowi” gościli Bośnię i Hercegowinę. Oba zespoły miały szansę na pierwsze miejsce i bezpośredni awans. W lepszej sytuacji byli Francuzi, którzy mieli jeden punkt przewagi nad rywalami, więc wystarczał im remis.
Jednak w 40 min role zostały odwrócone, kiedy kapitalnym uderzeniem zza szesnastki popisał się Edin Dżeko. Bośniacy zasługiwali na to prowadzenie. Ale w 78 min podopieczni Laurenta Blanca wrócili na pozycję lidera.
Sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, choć faul Emira Spahicia na Samirze Nasrim mógł wzbudzić wątpliwości.
Obiekcji nie miał za to sam poszkodowany i pewnym uderzeniem z 11 m wprowadził swój zespół do finałów. – Ciężko było przypieczętować ten awans. Bośnia zagrała bardzo dobry mecz – chwalił rywali Laurent Blanc.
Kropkę nad "i” postawiła Rosja, gromiąc 6:0 Andorę. Okazji nie zmarnowali też Grecy, choć układ nerwowy ich kibiców znowu został wystawiony na ciężką próbę. W Tbilisi reprezentacja "Hellady” przegrywała od 19 min 0:1 i dopiero w końcówce zdołała przypieczętować awans, po golach w 79 i 85 min.
Świetny i emocjonujący mecz zobaczyła szwedzka publiczność. Reprezentacja "Trzech Koron” potrzebowała zwycięstwa, nad niepokonaną dotąd Holandią.
Dzięki wygranej gospodarze osiągnęliby awans jako zespół z najlepszym bilansem z drugich miejsc. Zaczęło się dobrze, od kapitalnego kopnięcia z rzutu wolnego Kima Kallstroma.
Ale "Pomarańczowi” odpowiedzieli dwoma golami. Jeden z nich było dziełem Klaasa-Jana Huntelaara i było to już 12 trafienie Holendra w tych eliminacjach. Szwedzi jednak dopięli swego i po dwóch bramkach zdobytych w ciągu 60 sekund znowu byli w Euro-2012.
Przez baraże będzie musiała przebijać się Portugalia, zepchnięta w Kopenhadze z pierwszej lokaty w grupie H. Marzyć o mistrzostwach Europy mogą też Estończycy, bo Serbowie nie uniknęli porażki ze Słoweńcami.
Losowanie par barażowych odbędzie się dziś o godz. 13 w Krakowie. Drużynami rozstawionymi będą Chorwacja, Portugalia, Irlandia i Czechy. Do nich dolosowane zostaną Turcja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra oraz Estonia.
Pierwsze spotkania zostaną rozegrane 11 i 12 listopada, rewanże 15 listopada. Natomiast losowanie grup turnieju finałowego zaplanowano 2 grudnia w Kijowie.