Udany debiut w roli trenera GKS Bogdanka zaliczył Piotr Rzepka. Jego piłkarze pokonali w pierwszym meczu nowego sezonu Olimpię Elbląg 2:0. Łęcznianie ostatecznie zagrali bez Sebastiana Szałachowskiego, który dzisiaj ma podpisać kontrakt z ŁKS Łódź. Wystąpił za to Prejuce Nakoulma i to przede wszystkim jemu gospodarze zawdzięczają trzy punkty.
– Fajnie, że może z nami grać w tych kilku kolejkach. Nie będziemy mu jednak robili przeszkód w zmianie barw. Cały czas dostajemy telefony w sprawie Nakoulmy, ale czekamy na konkrety. Czy nastawiamy się na to, że za kilka tygodni od nas odejdzie? Życie pokaże, co się wydarzy – przekonuje prezes GKS Bogdanka Artur Kapelko.
Sam mecz nie był wielkim widowiskiem. W pierwszej połowie dominowali "zielono-czarni”, ale z ich przewagi za wiele nie wynikało.
Sporo krwi piłkarzom Olimpii napsuł zwłaszcza Nakoulma, który popisywał się indywidualnymi akcjami. Kiwał, wygrywał pojedynki biegowe, ale w kluczowych momentach nie potrafił celnie dograć do partnerów.
Po bezbarwnej pierwszej części, druga zaczęła się bardzo obiecująco. Już w 46 minucie Tomas Pesir uderzył nad spojeniem słupka z poprzeczką. Później wreszcie padła pierwsza bramka. Michał Renusz zagrał wzdłuż pola karnego, a piłka po rykoszecie ponownie trafiła do "Prezesa”, który z bliska wpakował ją do siatki.
Po objęciu prowadzenia łęcznianie oddali jednak inicjatywę przyjezdnym. I świetną okazję miał chociażby Adam Banasiak. Były gracz Legii po wrzutce z prawej strony boiska źle przyłożył jednak stopę do piłki i zamiast w bramkę posłał futbolówkę nawet nad... dachem pobliskiej hali.
Olimpia poczynała sobie jednak coraz śmielej, a sporo ożywienia do gry tego zespołu wniósł rezerwowy Łukasz Zaniewski. 20-latek w 76 minucie popisał się ładnym dryblingiem i faulem zatrzymał go dopiero Dawid Sołdecki. Kilka chwil później Zaniewski uderzył też minimalnie obok słupka bramki Sergiusza Prusaka.
Im bliżej końcowego gwizdka tym goście przesuwali się coraz bliżej bramki rywali, ale i rozluźniali własne szyki obronne. Dlatego na 10 minut przed końcem zawodów przed szansą stanął Nakoulma, ale zamiast podawać do Nildo sam chciał zdobyć drugiego gola.
Po chwili samolubnie zachował się Brazylijczyk i także przestrzelił. Kibice z Łęcznej mogli być pewni trzech punktów dopiero w doliczonym czasie gry. Nildo odegrał do Nakoulmy, a ten położył bramkarza i spokojnie trafił do siatki.
GKS Bogdanka – Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
Bramka: Nakoulma (55, 90).
GKS: Prusak – Pielach, Magdoń, Sołdecki, Pielorz, Renusz, Nikitović, Nakoulma, Paluchowski Zuber, Pesir.
Olimpia: Stodłoa – Wojciechowski, Staniek, Pacan, Szary, Banasiak, Sierant, Kaczmarczyk, Muszalik, Pawlak, Buśkiewicz.
Żółte kartki: Pielach (GKS) – Banasiak (Olimpia).
Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice). Widzów: 1200.