(JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Piłkarze GKS Bogdanka nie mogą zaliczyć do udanych dwóch ostatnich meczów ligowych. „Zielono-czarni” najpierw dostali lanie w Szczecinie, gdzie przegrali aż 0:4, a w środę tylko zremisowali u siebie z Wartą Poznań 1:1. O rehabilitację w najbliższej serii gier łatwo nie będzie, bo łęcznianie zmierzą się w Wodzisławiu Śląskim z wiceliderem – Piastem Gliwice.
Na pewno kolegom nie będzie mógł pomóc Radosław Bartoszewicz, który musi pauzować za kartki. Rozchorował się również Kamil Oziemczuk, a od dłuższego czasu problem z barkiem ma Damian Kwiatkowski.
– Nie najlepiej ułożyły się nam ostatnie mecze. Najpierw musieliśmy przejechać około 1000 km do Szczecina, teraz znowu zrobimy 500 km do Wodzisławia Śląskiego. Te podróże nie pozostają bez wpływu na zawodników.
Dlatego jakieś roszady w składzie będą, przede wszystkim wśród młodzieżowców. Na pewno jednak remis nas nie zadowoli i nawet nie bierzemy go pod uwagę. Nie rzucimy się oczywiście na Piasta od początku, a będziemy chcieli zagrać z kontry, tak jak Warta u nas – zapowiada szkoleniowiec GKS Piotr Rzepka.
Piłkarze „zielono-czarnych” wyjeżdżają z Łęcznej dzisiaj o godz. 7.30. Rozruch przeprowadzą w Jastrzębiu Zdroju i tam też przenocują.
Następnego dnia udadzą się już do Wodzisławia Śląskiego. Obrońcy gości będą musieli zwrócić uwagę na Rubena Jurado, który ostatnio jest w bardzo dobrej formie. Hiszpan w tym sezonie zdobył cztery gole, a ostatnio przesądził o zwycięstwie swojego zespołu z Kolejarzem Stróże. Pod znakiem zapytania stoi za to występ innego pomocnika Piasta – Rudolfa Urbana.
Gliwiczanie do tej pory zagrali tylko raz w roli gospodarza, wygrywając z Pogonią 2:1. Wyjazdowych spotkań mają na koncie aż 13, a mimo to zajmują drugą pozycję w tabeli z dorobkiem 26 punktów.
– Drużyna Marcina Brosza jest bardzo solidna i ma w składzie kilka indywidualności. Na pewno zwrócimy dużą uwagę na Hiszpana Jurado, bo w tym sezonie czołowe postacie innych ekip wyrządziły nam spore szkody. Tak było w przypadku Piotra Rockiego i Ediego Andradiny. Czas to zmienić – dodaje trener Rzepka.