Nie tak miał wyglądać pierwszy sparing Górnika Łęczna w sezonie 2010/2011. Wśród gospodarzy wystąpiło kilkunastu testowanych zawodników, ale żaden z nich nie był w stanie pokonać bramkarza KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
– Pierwsze koty za płoty. Może nie graliśmy rewelacyjnie, ale tragedii nie ma. W pierwszej połowie mieliśmy trochę więcej pracy, ale wynikało to z faktu, że piłkarze KSZO mieli dużo siły i ochoty do biegania – powiedział Adrian Bartkowiak, obrońca Górnika.
Z pewnością na plus wczorajszy występ mogą sobie zaliczyć wszyscy obcokrajowcy. Zarówno Bułgar Daniel Bożkow, jak i Macedończyk Dejan Miloseski pokazali, że w nowym sezonie mogą być ważnymi postaciami w zespole z Łęcznej.
Nieźle spisał się również testowany Eivinas Zagurskas. Piłkarz drugoligowej Nielby Wągrowiec w ostatnim czasie był powoływany do młodzieżowej reprezentacji Litwy.
Wtorkowym występem potwierdził, że drzemie w nim duży potencjał. Już w sobotę Górnik rozegra kolejny sprawdzian. Tym razem do Łęcznej zawita drugoligowy Start Otwock.
Górnik Łęczna – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:0
Górnik: Giertl – Bożkow, Bartkowiak (46 Miloseski), Magdoń, Wysocki (46 Stefaniuk) – Stachyra (46 Renusz), Sołdecki, Zagurskas, Bartosiewicz – Tumicz (46 Żukowski), Twardowski (46 Dziedzic).
KSZO: Wróbel (46 Dymanowski) – Stachurski, Dybiec, Lasocki, Łatkowski – Białek (60 Sobczyński), Skórnicki (46 Mąka), Kanarski (46 Żelazowski), Cieciura (60 Żak), Czpak – Figurski.
Żółte kartki: Łatkowski, Stachurski (KSZO).
ędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 200.