Początkowe lata działalności klubu związane są z pierwszymi sukcesami. Zespół rok po roku wywalczał awanse, najpierw z ligi szóstej do piątej, a następnie do czwartej. W sezonie 1983/84 przyszła kolej na kolejną promocję, tym razem do trzeciej ligi. "Zielono-czarni” występowali w niej przez cztery lata, a następnie wywalczyli pierwszy w historii awans do drugiej ligi. Pierwszy sezon nie był zbyt udany i mimo sprawieniu kilku niespodzianek, (wyjazdowe zwycięstwo ze Stalą Stalowa Wola, remis z Lechią Gdańsk) zespół wrócił z powrotem do III ligi.
Na początku lat 90 klub borykał się z problemami finansowymi, co doprowadziło do rozwiązania kilku sekcji. Kłopoty nie ominęły także piłkarzy, którzy jednocześnie z grą w Górniku musieli podjąć pracę kopalni ”Bogdanka”. Wielu zawodników nie zgodziło się na takie rozwiązanie i zdecydowało się opuścić zespól. Po kilku suchych latach znów przyszły jednak tłuste. W sezonie 1995/96 pod wodzą Włodzimierza Andrzejewskiego i Waldemara Sularza piłkarze powrócili do drugiej ligi.
Przez kilka kolejnych lat Górnik występował w drugiej lidze, a dobra sytuacja organizacyjna klubu sprawiła, że zaczął się liczyć w walce o awans do ekstraklasy. Pierwszy raz okazja do tego pojawiła się w sezonie 1997/98, kiedy to zespół zajął trzecie miejsce. Osiągnięcie to zostało powtórzone w dwóch kolejnych sezonach, a "zielono-czarnym” niewiele zabrakło do wywalczenia promocji. Przed następnymi rozgrywkami działacze dokonali zmiany na stanowisku szkoleniowca - Władysława Łacha zastąpił Wojciech Wąsikiewicz. Z powodu słabych wyników nie wytrwał on jednak zbyt długo na stanowisku, a piłkarze dokończyli sezon pod wodzą Tadeusza Łapy ostatecznie zajmując 6 pozycje.
Rok później "Górnicy” po raz czwarty zajęli trzecią pozycję, jednak tym razem gwarantowała ona udział w barażach. Niestety, KSZO Ostrowiec, z którym przyszło się zmierzyć się Łęcznianom okazało się zbyt mocnym przeciwnikiem. W kolejnym sezonie "zielono-czarni” występujący pod wodza Jacka Zielińskiego I znów zajęli miejsce premiowane startem w barażach. Tym razem ich przeciwnikiem miało być lubińskie Zagłębie. W pierwszym, rozgrywanym w Łęcznej spotkaniu gospodarze zwyciężyli 1:0 po bramce Pawła Bugały, a w rewanżu po dwóch trafieniach tego samego zawodnik zwyciężyli 2:1 i stali się drugim po Motorze reprezentantem ściany wschodniej w ekstraklasie.
W pierwszym sezonie podopieczni Zielińskiego byli rewelacją rozgrywek, zajmując ostatecznie 8 pozycję. W następnych latach, mimo zmiany szkoleniowca w dalszym ciągu godnie reprezentowali Lubelszczyznę w ekstraklasie. Po sezonie 2006/07 mimo utrzymania się w lidze, z powodu udziału w aferze korupcyjnej Górnik został zdegradowani do trzeciej ligi. Drużynę opuściło kilku zawodników, ale wielu zdecydowało się także na pozostanie w niej. Skład został uzupełniony kilkoma juniorami, a zespół pewnie wywalczył awans do drugiej ligi.
W sezonie 2013/14 Górnik Łęczna zajął drugie miejsce w pierwszoligowych rozgrywkach (w między czasie druga liga zmieniła nazwę na pierwszą) i po siedmiu latach powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej. Architektem awansu był kapitan Veljko Nikitović, który przez cały czas występował w klubie z Al. Jana Pawła II. Sukces nie byłby możliwy jednak również bez innych żołnierzy oraz generała - Jurija Szatałowa.