Po wyjazdowym zwycięstwie w Opolu nad Odrą piłkarzy Motoru Lublin czeka kolejny mecz w delegacji. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego zagrają w niedzielę (godz. 15) w Płocku z tamtejszą Wisłą. Dla obu ekip wynik meczu może okazać się kluczowy w kontekście walki o PKO BP Ekstraklasę
W poniedziałek w Opolu żółto-biało-niebiescy zaprezentował się bardzo dobrze w ofensywie i szybko zdobyli dwa gole. Z kolei po zmianie stron Motor bardzo dobrze bronił i dzięki temu nie tylko wygrał, ale zachował przy tym czyste konto.
Po końcowym gwizdku swoich podopiecznych bardzo chwalił Mateusz Stolarski. – Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando w kontekście posiadania piłki i sytuacji. Było widać, że nasi zawodnicy czują swobodę i chcą grać do przodu. Dzięki temu mogliśmy przechodzić płynnie z budowania gry w fazie niskiej do ataku. Strzeliliśmy dwie bramki, choć mieliśmy jeszcze kilka okazji na kolejne. Natomiast w drugiej połowie pokazaliśmy duża determinację w grze obronnej. Chcieliśmy nie tylko wygrać, ale i zachować czyste konto i bardzo cieszy mnie to, że nam się to udało – oceniał szkoleniowiec Motoru, a następnie odniósł się do krytyki jaka spadła na drużynę po domowym starciu z Chrobrym Głogów. – Po meczu z Chrobrym środowisko „okołoklubowe” skupiło się na tym, że nie wygraliśmy tamtego spotkania, a nie na tym, że zagraliśmy dobre spotkanie. I jeżeli po takim meczu nie widzimy pozytywów tylko skupiamy się na negatywach to musimy zmienić aurę wokół drużyny. Ci zawodnicy oddają serce i dają kibicom emocje i walkę o najwyższe cele. I żeby była jasność, nie chodzi mi o mnie i sztab szkoleniowy tylko o drużynę. Dlatego dziękuję kibicom, którzy mimo poniedziałku przyjechali na nasz mecz do Opola w bardzo dużej grupie. Mam poczucie, że Motor United nadal istnieje i wspólnie dokonamy czegoś fajnego – dodał Stolarski.
Przed 31. kolejką lublinianie plasowali się na szóstym miejscu (sytuacja w tabeli zmienia się bo w piątek i sobotę odbywają się kolejne spotkania), które daje prawo gry w barażach o PKO BP Ekstraklasę. By je jednak utrzymać nie mogą sobie pozwolić na porażkę w najbliższym starciu. A warto zauważyć, że beniaminka czeka nie lada wyzwanie i mecz z kolejną drużyną z aspiracjami. W niedzielę Kacper Rosa i spółka zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock. „Nafciarze” przed tą serią gier byli na na siódmym miejscu i mają tylko punkt mniej niż drużyna z Lublina. W przypadku wygranej Motor będzie coraz bliżej gry w barażach po zakończeniu sezonu zasadniczego, ale porażka może żółto-biało-niebieskich od tego celu oddalić.
Początek niedzielnego meczu zaplanowano na godzinę 15. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenach Polsatu Sport Premium.