Górnik Łęczna nie zagrał w pierwszej kolejce Betclic I Ligi rewelacyjnego spotkania, ale rzutem na taśmę pokonał w Stalowej Woli tamtejszą Stal. Jak sobotnie spotkanie podsumowali obaj trenerzy i dwaj zawodnicy Górnika?
Ireneusz Pietrzykowski, trener Stali
– W szatni powiedziałem zawodnikom, że bardzo dobrze oglądało się ich grę i jeśli będziemy się tak prezentować w kolejnych meczach to wywalczmy komplet punktów. Żal pierwszej połowy, gdzie prowadziliśmy grę i mieliśmy sytuacje, ale nie potrafiliśmy strzelić gola. W drugiej połowie mecz był już bardziej wyrównany, ale szkoda, że w pierwszym meczu nie zdobyliśmy punktów. Byliśmy ciekawi tej ligi i będziemy się jej uczyć. W kolejnych meczach będziemy chcieli dominować rywala i grać atakiem pozycyjnym. Do poprawy jest jednak skuteczność. Do tego drużyna potrzebuje jakości – mowa o czterech zawodnikach.
Pavol Stano, trener Górnika
– Spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie rozgrywany w trudnych warunkach, a rywalom nie zabraknie motywacji i to się potwierdziło. Trzeba uznać jakość przeciwników, którzy bardzo wysoko postawili nam poprzeczkę. Mieliśmy szczęście w pierwszej połowie, gdy piłka uderzyła w słupek, a ponadto dwukrotnie cudownymi interwencjami ratował nas bramkarz. Po trzydziestu minutach gra się trochę wyrównała, a w drugiej części to było już całkiem wyrównane starcie. Czuję, że drużynę stać na więcej niż zaprezentowała w tym meczu. Musimy grać odważnie i być pewni siebie. To było wymagające spotkanie i bardzo cieszymy się z tej wygranej. Uważam, że przyjeżdżającym tu zespołom będzie trudno o punkty.
– Przed meczem bardziej skupialiśmy się na sobie, bo mierzyliśmy się z beniaminkiem, w którego kadrze zaszło wiele zmian. Wiedzieliśmy, że znajdziemy się pod presją trybun, a zaangażowanie gospodarzy będzie ogromne. Takie mecze są świetne dla kibiców i dobrze się je ogląda. Nie do końca jestem zadowolony z gry, ale przez to tym bardziej szanuję te trzy punkty. Mamy teraz zupełnie inną drużynę niż w poprzednim sezonie. Zawodnicy, którzy do nas dołączyli, są bardzo młodzi. Przyszli z niższych lig i nie są graczami oczywistymi. Wierzymy, że my pomożemy tym piłkarzom, a oni pomogą nam. Przerwę między sezonami poświęciliśmy na szukanie młodych piłkarzy i uważam, że drzemie w nich spory potencjał.
Jakub Bednarczyk, obrońca Górnika
Myślę, że cała drużyna bardzo dobrze pracowała w obronie. Czasami są takie mecze, w których mamy niewiele sytuacji, ale zespół potrafił wyszarpać trzy punkty i bardzo się z tego cieszymy. Podziękowania należą się naszemu bramkarzowi, który świetnie spisał się w tym spotkaniu. Obronił kilka strzałów, ale wszyscy ciężko pracowaliśmy na wygraną. Najważniejsze, że po pierwszym meczu wracamy do domu z kompletem punktów. Bardzo cieszyliśmy się ze wsparcia kibiców. Znacznie łatwiej i lepiej gra się przy takiej atmosferze, a w końcówkach to nas dodatkowo motywuje.
Branislav Pindroch, bramkarz Górnika
Uważam, że na boisku było widać, że ten zespół potrzebuje czasu i musimy jeszcze wspólnie potrenować. Pierwsze pół godziny nie wyglądało dobrze, ale późniejsza zmiana systemu gry nam pomogła. Sądzę, że powinniśmy stworzyć sobie więcej sytuacji, ale najważniejsze jest to, że na inaugurację sezonu zdobyliśmy trzy punkty. W pierwszej połowie mieliśmy trochę szczęścia, gdy piłka po strzale jednego z rywali uderzyła w słupek, ale szczęście sprzyja temu, kto jest dobrze przygotowany. Bramkarz jest przede wszystkim od wyłapywania strzałów. Zastąpiłem w klubie „Gostoma”, który przez lata bardzo dobrze się prezentował i zanotował wiele czystych kont, więc mam jeszcze swoje do odpracowania. Co do wsparcia kibiców, to najlepiej gra się właśnie w takich starciach, w których słychać zarówno naszych fanów, jak i sympatyków drużyny przeciwnej. Właśnie takie mecze uwielbiam.