Górnik Łęczna zdobył pierwszy w tym sezonie wyjazdowy punkt. Zespół trenera Marcina Prasoła zremisował w Chorzowie z tamtejszym Ruchem
Łęcznianie nie byli faworytem czwartkowego meczu kończącego piątą kolejkę rozgrywek na zapleczu PKO BP Ekstraklasy, ale na Śląsk jechali w bojowych nastrojach. – Miło wrócić do Chorzowa, bo spędziłem tam fajne chwile z drużyną i kibicami, ale jedziemy tam po pierwsze w tym sezonie trzy punkty – zapowiadał przed spotkaniem Daniel Dziwniel, obrońca Górnika cytowany przez klubowy portak. – Cały czas pracujemy, żeby dobre elementy pojawiały się w naszej grze, a te złe staramy się wyeliminować. Ruch Chorzów po awansie miał dobry „feeling”. Dużo meczów wygrywali w drugiej lidze i kontynuują to na wyższym szczebli. Kibice ich niosą, szczególnie, gdy grają na swoim boisku. Na pewno będzie fajna atmosfera i będzie się nam tam fajnie grało – dodał zawodnik z Łęcznej.
Górnik w kolejnym już meczu o punkty w tym sezonie dość szybko stracił bramkę. W 20 minucie Tomasza Woźniaka, który w czwartek zastąpił między słupkami chorego Macieja Gostomskiego, strzałem głową pokonał Konrad Krasolik i do przerwy lepsi byli „Niebiescy”.
Po zmianie stron wynik długo się nie zmieniał. Trener Marcin Prasoł zdecydował się na szereg zmian i im bliżej było końca spotkania tym gra łęcznian zaczęła wyglądać lepiej. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu przyjezdni wyrównali po strzale Egzona Kryeziu i zakończył się on podziałem punktów.
Tym samym czwartkowy remis w Chorzowie był dla piłkarzy trenera Prasoła pierwszym wyjazdowym meczem, w którym drużyna zdołała zdobyć punkt. Kolejny mecz zielono-czarni rozegrają już w najbliższą niedzielę, kiedy na swoim stadionie zmierzą się z Arką Gdynia.
Ruch Chorzów – Górnik Łęczna 1:1 (1:0)
Bramki: Konrad Kasolik (20) – Egzon Kryeziu (81).
Ruch: Bielecki – Kasolik, Szur (11 Szywacz), Nawrocki – Michalski (46 Sikora; 69 Swędrowski), Piątek, Witek (46 Wójtowicz), Kwietniewski (61 Pląskowski), Foszmańczyk, Moneta – Szczepan.
Górnik: Woźniak – Krykun (72 Tkacz), Zbozień, Biernat, de Amo (56Turek), Dziwniel – Grzeszczyk, Serrano (72 Szramowski), Kryeziu, Gąska – Podliński (79 Pierzak).
Żółte kartki: Szczepan, Piątek, Nawrocki, Szywacz – Turek, Pierzak.
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Widzów: 7108.