Sezon 2022/2023 zakończył się dla kibiców Motoru, jak bajka, w której brzydkie kaczątko wyrosło na pięknego łabędzia. W końcu lublinianie wywalczyli awans mimo że po 11 kolejce zamykali tabelę z dorobkiem zaledwie siedmiu punktów. Wtedy wszyscy martwili się o utrzymanie i nikt nawet nie myślał, że na koniec rozgrywek wystrzelą korki od szampanów
Podsumowując sezon Motoru trzeba podzielić rozgrywki na dwie części. Pierwszą, kiedy zespół najpierw prowadził Stanisław Szpyrka, a później w jednym meczu Wojciech Stefański i drugą, w której drużynę przejął Goncalo Feio. Jak wiadomo, podczas gdy trenerem był ten pierwszy, to żółto-biało-niebiescy „szorowali” po dnie tabeli eWinner II ligi.
Po porażce 2:6 w derbach z Wisłą Puławy na ławce siedział już szkoleniowiec z Portugalii. I jak zapowiadał na pierwszej konferencji prasowej, liczył, że już od pierwszego treningu i pierwszego meczu będzie widać różnicę w poczynaniach jego podopiecznych. Trudno było tego oczekiwać, ale dokładnie tak było. Motor rozwijał się z tygodnia na tydzień, a za naprawdę niezłą dla oka grą przyszły także wyniki.
Każdy już chyba widział tabelę przed trenerem Feio i po tym, jak objął zespół. Z ostatniego miejsca Rafał Król i spółka dostali się do baraży o awans, bo rundę zasadniczą zakończyli na szóstym miejscu w tabeli. I podobnie, jak Górnik Łęczna kilka lat temu mimo dwóch trudnych wyjazdów okazali się najlepsi. Dzięki temu na koniec mógł się cieszyć z awansu.
A trzeba przecież pamiętać, że po drodze nie brakowało pozasportowych przeszkód. Afera z trenerem Feio i prezesem Pawłem Tomczykiem, a w końcówce sezonu oskarżenia o bijatykę w nocnym klubie, w którym uczestniczyli piłkarze Motoru. Mimo wszystkich przeciwności drużyna z Lublina cały czas robiła swoje. Trzeba też dodać, że Rafał Król przed rokiem, w finale baraży zmarnował rzut karny, który mógł jeszcze odwrócić losy tamtego spotkania. W obecnych rozgrywkach kapitan na pewno w pełni zrehabilitował się za tamto pudło. W całym sezonie zapisał na swoim koncie: 12 goli i aż dziewięć asyst. W obu kategoriach był najlepszy w drużynie.
ODKRYCIE SEZONU
Po rundzie jesiennej to byłby zdecydowanie Mikołaj Kosior. Kibice, którzy śledzili poczynania zespołu rezerw Motoru od dawna dopominali się, żeby młodzian dostał szansę w pierwszym zespole. W końcu dostał i mimo porażki 2:6 z Wisłą Puławy to właśnie „Kosiorek” zdobył dwa gole. Rundę jesienną zakończył z dorobkiem czterech bramek w lidze, a jeszcze jedną dorzucił w Pucharze Polski. To ostatnie trafienie dało awans do 1/8 finału, a w pokonanym polu żółto-biało-niebiescy pozostawili ekstraklasowe Zagłębie Lubin. W zimie pojawiły się nawet zapytania z ekstraklasy w sprawie nastolatka z Motoru.
Niestety, na wiosnę skrzydłowy, który jedną akcją potrafił zrobić różnicę zatracił swoje walory. I tylko raz pojawił się w podstawowym składzie, a poza tym grał „ogony”. Dlatego za drugą część rozgrywek trzeba wyróżnić kogoś innego. My stawiamy na Jakuba Lisa, który stał się podstawowym zawodnikiem. Zdobył trzy gole i często był motorem napędowym akcji ofensywnych. W sześciu ostatnich spotkaniach, w tym dwóch barażowych grał od deski do deski. Na wyróżnienie na pewno zasługuje także Michał Król, który z gracza zapomnianego stał się ważną postacią na prawym skrzydle. Trudno znaleźć takie statystyki, ale na pewno 22-latek należał do najlepszych graczy, jeżeli chodzi o wygrane pojedynki jeden na jeden.
LICZBY SEZONU
2,14 – Tyle punktów na mecz zdobywa Motor pod wodzą Goncalo Feio. Portugalski szkoleniowiec poprowadził zespół z Lublina w 28 meczach. Wygrał 18 z nich, sześć zremisował i poniósł cztery porażki.
13 – Po tylu latach żółto-biało-niebiescy znowu zagrają na zapleczu ekstraklasy. W sezonie 2009/2010 spadli z hukiem, bo zajęli ostatnie miejsce w tabeli. Na pożegnanie przegrali na własnym stadionie z ŁKS Łódź 0:3.
14 – Aż tyle bramek między 80, a 90 minutą zdobyli piłkarze Goncalo Feio. Świetnie wytrzymywali trudy spotkań, a w końcówkach potrafili zadawać decydujące ciosy. Nigdy się też nie poddawali, nawet w beznadziejnych sytuacjach. Tak było przecież w barażach o awans, bo najpierw doprowadzili do dogrywki w półfinale z Kotwicą Kołobrzeg, a w dodatkowym czasie gry strzelili zwycięskiego gola. W finale mimo gry w dziesiątkę przetrwali trudne chwile i w rzutach karnych wywalczyli awans do Fortuna I Ligi.
33 – Motor był najlepszym zespołem w rundzie wiosennej. Wywalczył w tym czasie właśnie 33 punkty. O dwa więcej od Polonii Warszawa i trzy od Znicza Pruszków.
34 – Tyle punktów w domowych meczach sezonu 2022/2023 wywalczyli piłkarze ekipy z Lublina. I byli najlepszym zespołem na swoim stadionie.
STRZELCY BRAMEK
11 – Rafał Król * 8 – Kacper Wełniak * 4 – Piotr Ceglarz, Mikołaj Kosior * 3 – Michał Król, Jakub Lis * 2 – Leszek Jagodziński, Ezana Kahsay, Sebastian Rudol, Jakub Staszak, Przemysław Szarek, Michał Żebrakowski * 1 – Arkadiusz Najemski, Wojciech Reiman, Mariusz Rybicki, Filip Wójcik, Bartosz Zbiciak.