Górnik Łęczna na rozpoczęcie piłkarskiej wiosny przegrał w Lubinie z tamtejszym Zagłebiem 0:3.
Łęcznianie w mgnieniu oka mogli doprowadzić do wyrównania. Niestety w 12 minucie w sytuacji sam na sam przestrzelił Rafał Niżnik.
Po zmianie stron na boisku zdecydowanie dominowali miejscowi, czego efektem były kolejne gole. Defensywie Górnika po zmianie stron we znaki dał się zwłaszcza Szymon Pawłowski, autor dwóch goli.
Najpierw pomocnik Zagłębia w 55 min stanął "oko w oko" z Jakubem Wierzchowskim i nie dał bramkarzowi przyjezdnych żadnych szans. 10 minut później Pawłowski przymierzył w samo "okienko" i było już jasne, że trzy punkty zostaną w Lubinie.
Co więcej skórę ekipie z Łęcznej w kilku sytuacjach uratował Wierzchowski. Gdyby nie dobra postawa golkipera Górnika końcowy rezultat mógł być jeszcze wyższy.
Zagłebie Lubin - Górnik Łęczna 3:0 (1:0)
Zagłębie: Ptak - Costa, Jasiński, Kapias, Kocot, Pawłowski (90 Joel), M. Bartczak, Goliński, Jackiewicz, Plizga, Kędziora (72 Kolendowicz).
Górnik: Wierzchowski - Głowacki, Nikitović, Bartoszewicz, Kazimierczak, Bazler (85 Bugała), Niżnik, Szymanek, Witkowski (81 Stachyra), Grzegorzewski, Nazaruk.