Wisła Puławy po dobrych meczach w Pucharze Polski nie poszła za ciosem i w pierwszym meczu ligowym nowego sezonu przegrała u siebie z Siarką Tarnobrzeg 0:1. Co po spotkaniu do powiedzenia mieli trenerzy i piłkarze?
Włodzimierz Gąsior (trener Siarki)
– Przed meczem i sezonem nasza postawa była dużą niewiadomą. Tym bardziej, że mamy trudny układ gier na początku. Najpierw Wisła, potem Radomiak, czyli drużyny, które będą walczyły o awans. W Puławach było ciekawe widowisko i niezły poziom. Jestem usatysfakcjonowany tym, co zaprezentowaliśmy. Byliśmy konsekwentni. W offensywie nie pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt wiele. Zagraliśmy z dużą determinacją i dyscypliną taktyczną. Dzięki temu ograniczyliśmy poczynania napastników i linii środkowej rywali do minimum. Cieszę się z tego początku sezonu. Po raz pierwszy jako trenerowi udało mi się wygrać w Puławach. Rzadko się jednak zdarza w piłce, że wygrała drużyna naprawdę lepsza. To nie wynika z mojej zarozumiałości, oceniam to, co działo się na boisku. Kibicuję Wiśle w kolejnych spotkaniach.
Adam Buczek (trener Wisły)
– Wygrana rywali była, jak najbardziej zasłużona. Po pucharze byliśmy optymistami zarówno, jeżeli chodzi o stwarzanie sytuacji, jak i strzelanie bramek. Zagraliśmy jednak bardzo słaby mecz, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ludzie, którzy przyszli na stadion oczekiwali czegoś innego. Nie dziwię się, że byli źli. Na szczęście już w piątek gramy z Rozwojem. Nic nas nie usprawiedliwia, że tak to wyglądało. Falstart na początek rundy, ale na pewno sportowa złość, która jest w szatni nie pozwoli, żeby takie widowisko jeszcze się nam powtórzyło.
Alen Ploj (piłkarz Wisły)
– Nie wyszło nam to spotkanie. Musimy wrócić do treningów, pracować jeszcze ciężej i zaprezentować się zdecydowanie lepiej w następnej kolejce. Trudno na gorąco powiedzieć, co się stało, że mecze w Pucharze Polski wyglądały z naszej strony dużo lepiej. Na pewno obejrzymy spotkanie z Siarką i wyciągniemy odpowiednie wnioski. Znalazłem się w dobrej drużynie i chcę pomóc Wiśle w wywalczeniu awansu. Mam nadzieję, że moje gole pozwolą szybko wrócić do I ligi. Koncentrujemy się jednak na razie na każdym kolejnym meczu. Za tydzień trzeba się zdecydowanie poprawić.
Robert Hirsz (piłkarz Wisły)
– Siarka okazała się naprawdę fajnym zespołem. Dodatkowo, my mieliśmy słabszy dzień. Trzeba na tygodniu popracować, zwłaszcza nad grą w ataku. Chyba nie potrzebnie się cofnęliśmy na początku meczu. Później nie mieliśmy koncepcji, a kiedy rywale zdobyli gola, to grali od nas lepiej w piłkę. Słabo to wyglądało na inaugurację, ale uważam, że mamy dobrą drużynę. Liga jest długa i krok po kroku chcemy iść do przodu. W następnym spotkaniu postaramy się zmazać plamę.