Nie było łatwo, ale trzy punkty zostały w Łęcznej. W niedzielę Górnik pokonał na swoim boisku Błękitnych Stargard 1:0.
„Zielono-czarni” do niedzielnego meczu podchodzili podrażnieni wyjazdową porażką z Bytovią Bytów z zeszłego tygodnia. Trener Kamil Kiereś miał co prawda do dyspozycji wracającego po absencji za kartki Marcina Stromeckiego, a także Igora Korczakowskiego, który wyleczył kontuzję, ale wciąż nie mógł wystawić do gry Pawła Wojciechowskiego i Tomasza Tymosiaka (obaj pauzowali za kartki).
Łęcznianie od początku mocno wzięli się do pracy i przejęli inicjatywę na murawie. W dziewiątej minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Dawid Dziegielewski, ale będąc sam na sam z Mariuszem Rzepeckim nie potrafił go pokonać. Kilka minut później okazję po dośrodkowaniu miał Michał Goliński, ale piłka znów nie znalazła drogi do siatki gości i do przerwy był remis.
Po zmianie stron łęcznianie nadal starali się zdobyć bramkę, a goście postawili na groźne kontry. Mijały kolejne minuty, a wynik nie ulegał zmianie. Na nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania na murawie pojawił się Jakub Zagórski. I znów była to doskonała zmiana w wykonaniu trenera Kieresia, bo 10 minut później wychowanek Górnika trafił na 1:0. Zagórski otrzymał dobre prostopadłe podanie, wpadł w pole karne i uderzył technicznie obok bezradnego bramkarza gości zapewniając Górnikowi komplet punktów. – Cieszą nas bardzo kolejne trzy punkty. Chcieliśmy zdobyć bramkę już na początku spotkania i mieliśmy ku temu sytuację. Zabrakło jednak wykończenia. Najważniejsze jest jednak to, że wróciliśmy na zwycięską ścieżkę – powiedział po meczu w rozmowie z reporterem TVP Sport Igor Korczakowski, pomocnik Górnika.
Dzięki niedzielnej wygranej Leandro i spółka wrócili na fotel lidera, ale tyle samo punktów na koncie ma Widzew Łódź, a także Resovia.
Za tydzień łęcznian czeka wyjazdowe spotkanie z Olimpią Elbląg, a mecz również będzie można obejrzeć na antenie TVP Regionalna i w internecie pod adresem sport.tvp.pl
Górnik Łęczna – Błękitni Stargard 1:0 (0:0)
Bramka: Zagórski (84).
Górnik: Rojek – Orłowski, Baranowski, Midzierski, Leandro, Lewandowski (74 Zagórski), Stromecki, Korczakowski (90 Sasin), Wójcik, Goliński, Dzięgielewski (58 Stasiak).
Błękitni: Rzepecki – Theus (89 Bednarski), Ostrowski, Krawczun, Nowak (90 Sitkowski), Sanocki, Łysiak, Karmański (46 Cywiński), Fadecki, Kurbiel (46 Bochnak), Paczuk.
Żółte kartki: Dzięgielewski, Leandro – Karmański, Łysiak.
Sędziował: Marek Śliwa (Kielce). Widzów: 1030.