![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-06/cfaa3e121e7cfcbcc0113d2c0588c005_std_crd_830.jpg)
Wciąż nie wiadomo w jakiej lidze w przyszłym sezonie występować będzie Wisła Puławy. Wiadomo jednak, że zespołu nie poprowadzi już Mikołaj Raczyński. 32-latek z Puław odchodzi jednak z poczuciem dobrze wykonanej pracy, bo sportowo utrzymał zespół na szczeblu centralnym
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Przypomnijmy, że po tym jak ze sponsorowania „Dumy Powiśla” wycofał się główny sponsor czyli Grupa Azoty wciąż los puławian wciąż jest pod znakiem zapytania. Wedle pojawiających się spekulacji Wisła nie przystąpi w kolejnym sezonie do gry w drugiej lidze, a być może poziomem rozgrywek na jakim przystąpi do sezonu 2024/2025 będzie klasa okręgowa.
W piątek bezskutecznie próbowaliśmy skontaktować się z trenerem Mikołajem Raczyńskim, któremu z dniem 30 czerwca kończy się kontrakt. W sobotę szkoleniowiec rozwiał te wątpliwości za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Nie spodziewałem się, że tak szybko będę pisać ten post. Jutro [30 czerwca-red] kończę swoją misję w Wiśle Puławy. Misja, która sportowo zakończyła się happy endem, bo wspólnymi siłami utrzymaliśmy drugą ligę w Puławach. Kiedy wszyscy nas skreślali i typowali do spadku to udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę i zasługujemy na to, aby pozostać w drugiej lidze. Cieszę się, że jako Trener dołożyłem cegiełkę do utrzymania zespołu na poziomie centralnym. Była to kapitalna przygoda, która kosztowała mnie bardzo dużo, ale wiem, że było warto – napisał Raczyński.
Następnie szkoleniowiec podziękował za współpracę sztabowi szkoleniowemu, prezesowi Piotrowi Owczarzakowi, prezesowi Piotrowi Włodarczykowi i dyrektorowi Kamilowi Dyldzie, a także swoim zawodnikom i kibicom. – Serce mi pęka, że nie kontynuujemy dalej naszej misji. Cała moja rodzina kapitalnie czuła się w Puławach. Miasto idealne do życia. Wierzę, że w przyszłości nasze drogi się jeszcze przetną. Część mojego serca będzie zawsze biało-niebieska – zakończył Raczyński.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)