W sobotę żółto-biało-niebiescy przegrali w Suwałkach z tamtejszymi Wigrami 0:1. Po ośmiu kolejkach piłkarze Motoru mają na koncie tylko siedem punktów i wylądowali na 14 miejscu w tabeli, zaledwie „oczko” nad strefą spadkową. Jak zawody oceniają trenerzy obu ekip?
Mirosław Hajdo (Motor Lublin)
– Mierzyliśmy się z bardzo dobrym zespołem. Widać, że Wigry są budowane pod konkretny cel, jakim jest powrót w szeregi pierwszej ligi. Oczywiście, chcieliśmy sprawić niespodziankę i liczyliśmy, że z tego trudnego terenu wywieziemy jakieś punkty. Bramkę straciliśmy mimo że wiedzieliśmy, jak rywale będą rozgrywali ten stały fragment gry. To był błąd indywidualny, nie pokryliśmy i straciliśmy gola. Z przebiegu spotkania Wigry były dojrzalszym zespołem, operowały lepiej piłką. Przed nami długa i trudna droga, żeby znowu wrócić do dyspozycji jaką prezentowaliśmy w pierwszych meczach. To był jednak mecz z najlepszym zespołem, z jakim do tej pory mieliśmy okazję zagrać. Siedem punktów po ośmiu kolejkach? Przede wszystkim szkoda meczów u siebie. Na początku graliśmy dobre spotkania przed własną publicznością, ale nie mogliśmy kończyć sytuacji i to się teraz za nami ciągnie. Na pewno stać tych chłopaków na dużo lepszą grę. Ja to wiem, bo te pierwsze mecze to potwierdzały.
Dawid Szulczyk (Wigry Suwałki)
– Na pewno cieszą nas bardzo trzy punkty, Motor wysoko zawiesił nam poprzeczkę, jeżeli chodzi o organizację gry. W pierwszej połowie było trudno przebić ten mur, dobrze i szczelnie bronili. Nasz atak pozycyjny w okolicach 30, 40 metra bramki przeciwnika nie potrafił się rozpędzić. Brakowało nam konkretów. Mieliśmy też kilka strat, gdzie Motor nabierał pewności siebie przy kontrach. Po przerwie chcieliśmy wciągnąć rywali i to się udało. Stały fragment trenowany i ważne dla Kacpra, że zdobywa kolejnego gola. To też ważne dla sztabu, bo mam świetnych asystentów którzy pracują od rana do wieczora, a efekty widać na boisku. Mecz był trudny, ale znowu zagraliśmy na zero. Coraz lepiej wygląda nasza sytuacja w tabeli. Cieszy mnie też to, że w 55 minucie wchodzi trzech piłkarzy, bardzo dobrych piłkarzy, którzy utrzymują jakość, a dają dodatkowe świeże siły. Co do organizacji gry, to Motor powinien mieć więcej punktów. Są dobrze zorganizowani, mają mnóstwo wariantów przy stałych fragmentach, bardzo dobrze bronią i wychodzą do kontry. Mają ciekawy atak pozycyjny, było to widać w drugiej połowie, bo w końcówce zepchnęli nas do obrony.