Już w sobotę kibice Wisły będą mogli się przekonać, jak po letnich wzmocnieniach prezentują się ich pupile. Puławianie zagrają pierwszy raz o coś, bo w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski zmierzą się z Rakowem Częstochowa (godz. 18)
Priorytetem, jeżeli chodzi o zakupy był atak. Szybko udało się wykonać plan, bo trener Adam Buczek od pierwszego sparingu ma do dyspozycji Alena Ploja (ostatnio Bytovia) i Roberta Hirsza (Sokół Ostróda). Na pewno przyda się także Irakli Meschia z pierwszoligowej Chojniczanki. Pierwszy sprawdzian wypadł dobrze. Duma Powiśla zdobyła trzy gole, nie tracąc żadnego w starciu ze Stalą Stalowa Wola. Gorzej było w środowym meczu kontrolnym z Radomiakiem, który zakończył się remisem 1:1. Sytuacji nie było za wiele, ale trzeba pamiętać, że na tym etapie przygotowań piłkarze mocno ostatnio trenowali.
Raków to dla puławian niewygodny rywal. Do tej pory w pięciu oficjalnych meczach (cztery w lidze i jeden w pucharze) Duma Powiśla wygrała... raz. Co ciekawe, przed rokiem obie drużyny też spotkały się na tym etapie rywalizacji w Pucharze Polski, ale role były odwrotne. To Wisła była beniaminkiem na zapleczu ekstraklasy, a zespół z Częstochowy drugoligowcem. Rywale wygrali wówczas po dogrywce 2:1. Jak będzie tym razem? Przekonamy się w sobotę wieczorem. W przypadku wygranej kolejnym rywalem zespołu trenera Buczka będzie Pogoń Siedlce. Zawody zostaną rozegrane w następny weekend.
– Podchodzimy do tego spotkania, jak najbardziej poważnie. Pamiętamy poprzednie starcie z Rakowem i nie ma co ukrywać, że będziemy chcieli się zrehabilitować za tamtą porażkę – przekonuje Piotr Darmochwał. – Rywalizacja w zespole jest bardzo duża, a każdy będzie chciał się pokazać trenerowi i wywalczyć sobie miejsce w zespole. Wiadomo, że czasu na zgranie było mało, ale dotychczasowe sparingi wypadły pozytywnie i uważam, że z każdym kolejnym meczem będzie lepiej.
Raków też dokonał kilku ciekawych ruchów. Do zespołu dołączył chociażby Aghvan Papikyan, który w poprzednim sezonie grał w Bełchatowie. Kolejne transfery to: Portugalczyk Jose Embalo, Paweł Piceluk (Olimpia Elbląg), Hubert Tomalski (Siarka, kiedyś Chełmianka), Krystian Wójcik (Legionovia), a także wychowanek... Arsenalu Daniel Jesse Boateng, który jednak nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie „Kanonierów”. Ostatnio grał w Szkocji. Trudno jednak przypuszczać, żeby działacze zdążyli załatwić wszystkie formalności jeszcze przed spotkaniem z Wisłą.