We wtorek działacze Avii Świdnik poinformowali o zatrudnieniu nowego trenera. Tomasza Bednaruka zastąpił Łukasz Mierzejewski, który ostatnio pracował w czwartoligowym Lewarcie Lubartów. Na kolejny sezon w żółto-niebieskich zostaje z kolei Wojciech Białek
W poprzednim tygodniu klub ze Świdnika rozpoczął poszukiwania nowego szkoleniowca po tym, jak nie doszedł do porozumienia z Tomaszem Bednarukiem. Szybko udało się znaleźć następcę. Będzie nim 36-letni Łukasz Mierzejewski.
Jako zawodnik popularny „Mierzej” wystąpił w 225 meczach ekstraklasy. Zdobył w nich 13 goli. Zakładał chociażby koszulkę: Legii Warszawa, Zagłębia Lubin, Widzewa Łódź, czy Cracovii. Karierę kończył z kolei w barwach Górnika Łęczna. Na swoim koncie ma również występy w reprezentacji Polki. Nie tylko w młodszych kategoriach wiekowych, ale i kadrze seniorów, w której wystąpił pięć razy.
Przygodę z pracą trenera rozpoczął od Lewartu Lubartów we wrześniu 2017 roku. Pierwszy sezon jego podopieczni zakończyli na czwartym miejscu w tabeli. W drugim uplasowali się na drugiej pozycji, jedynie za Hetmanem Zamość. Z Avią 36-latek związał się na razie rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
We wtorek kibice Avii dostali jeszcze jedną, dobrą wiadomość. W drużynie zostaje najlepszy strzelec Wojciech Białek, który w poprzednich rozgrywkach zdobył 13 goli. Długo wydawało się, że „Biały” pożegna się z żółto-niebieskimi, ale ostatecznie doszedł do porozumienia z działaczami. – Było blisko pożegnania, ale cały czas wierzyłem, że w końcu się dogadamy. I cieszę się, że tak się stało. Jest nowy trener i pojawiają się nowe nadzieje. Liczymy, że tym razem będziemy w stanie powalczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie w III lidze – mówi Białek.
Na razie niewiele więcej wiadomo jednak o składzie Avii na kolejny sezon. Piotra Darmochwał po okresie wypożyczenia ma wrócić do Motoru Lublin. Z zespołem pożegna się raczej także Daniel Koczon.