Początek sezonu w wykonaniu drużyny Artura Bożyka to pozytywna niespodzianka. Chełmianka wygrała trzy z czterech meczów i szybko zadomowiła się w czołówce. Do piątej serii gier z nowym trenerem przystąpi za to Avia Świdnik
Biało-zieloni mają jednak przed sobą dwa, trudne, domowe spotkania. W środę ze Stalą Rzeszów (godz. 17), a niedzielę z niepokonaną Wólczanką (16). Ostatnio Mateusz Kompanicki i jego koledzy pokonali w Sandomierzu tamtejszą Wisłę po golu Dawida Niewęgłowskiego. Pełna pula cieszy tym bardziej, że znowu w składzie nie mogli się pojawić kontuzjowani: Przemysław Banaszak i Michał Kobiałka. Jak będzie w środę? – Trudno powiedzieć, na pewno nie chcemy ryzykować poważniejszych kontuzji – wyjaśnia trener Bożyk.
Pozycji lidera w środę będą bronić Orlęta Spomlek. Piłkarze Damiana Panka po trzech wygranych z rzędu odrobinę wyhamowali remisem w Oświęcimiu, ale raczej na sytuację w tabeli nikt nie narzeka. Tym razem rywalem będzie beniaminek z Jaśkowic. Wiślanie potrafili zaskoczyć chociażby w Chełmie, gdzie wygrali 2:1. – Oglądałem to spotkanie i trzeba przyznać, że nasz najbliższy przeciwnik jest bardzo poukładanym zespołem, a do tego gra wyrachowaną piłkę. W składzie są bardziej doświadczeni zawodnicy, jak: Łukasz Popiela i Maciej Bębenek. Taką mamy ligę, beniaminkowie są mocni i trudno wskazać, kto miałby być słaby w tym sezonie – wyjaśnia Damian Panek, który powinien mieć już do dyspozycji pauzujących ostatnio Rafała Borysiuka i Rafała Kiczuka.
W sobotę porażki w Tarnowie doznało Podlasie, które słabo zaprezentowało się przede wszystkim w pierwszej połowie. Teraz bialczanie spróbują się podnieść przed własną publicznością. Zagrają z JKS Jarosław, w którym nie brakuje graczy z województwa lubelskiego. Koszulkę rywali zakładają przecież: Kamil Stachyra, Michał Maciejewski, czy Krystian Michalak. – Nie zagraliśmy przeciwko Unii tego, co potrafimy. Teraz ważne będzie, jak zareagujemy. Musimy wyciągnąć wnioski i spisać się zdecydowanie lepiej – mówi Miłosz Storto, trener Podlasia.
Ostatni z naszych zespołów – Avia Świdnik w środę o godz. 17 zmierzy się na swoim stadionie z Sołą. Na ławce trenerskiej żółto-niebieskich zadebiutuje Tadeusz Łapa, który we wtorek podpisał umowę z klubem. Na razie do końca sezonu. Asystentem nowego szkoleniowca będzie Tomasz Bednaruk. – Czuję się odpowiedzialny za ten zespół, bo razem z Jackiem Ziarkowskim dokonywaliśmy w lecie transferów – wyjaśnia 61-letni trener na klubowym portalu Avii. – Ta grupa ma spory potencjał, ale musi to udowodnić na boisku – dodaje Tadeusz Łapa.