Świetny początek wiosny w wykonaniu piłkarzy Tomasza Złomańczuka. Orlęta Spomlek wygrały na wyjeździe z KS Wiązownica 4:1. A to oznacza, że misja ratowania III ligi dla Radzynia Podlaskiego ruszyła z kopyta.
Kibice Orląt długo musieli poczekać na inaugurację wiosny. Reszta ekip z grupy czwartej grała w sobotę, a mecz biało-zielonych w Wiązownicy był planowany dopiero na niedziele i to o godz. 18.
Co więcej, trochę się opóźnił, bo sędziowie dopatrzyli się problemów z siatką za jedną z bramek. Okazało się jednak, że warto było dłużej poczekać, bo zespół z Radzynia Podlaskiego w dobrym stylu wywalczył trzy punkty.
Spotkanie bardzo dobrze ułożyło się dla gości. Już w trzeciej minucie, po dobrej centrze z rzutu wolnego Piotra Zmorzyńskiego, w zamieszaniu pod bramką gospodarzy do piłki dopadł Jakub Szuta i strzelił na 0:1.
Tuż po dwóch kwadransach za głowę złapał się obrońca miejscowych Bartosz Makiewicz. Znowu wrzucał Zmorzyński, zresztą z bardzo podobnego miejsca na prawym skrzydle, a tym razem graczy z Radzynia wyręczył piłkarz Wiązownicy, który zaskoczył swojego bramkarza. I do przerwy piłkarze trenera Złomańczuka mieli dwa gole zaliczki.
Szybko po zmianie stron gospodarze wrócili do gry. Oczywiście, po stałym fragmencie gry. Markiewicz zrehabilitował się za „swojaka” i tym razem skierował piłkę do właściwej bramki, także głową. Rywale długo się jednak nie cieszyli. Minęło jakieś 150 sekund, a już Jakub Szczypek kapitalnie zachował się w szesnastce. Dostał piłkę w pole karne, „zatańczył” między dwoma obrońcami i huknął w okienko na 1:3.
Na kwadrans przed końcem spotkania było już definitywnie po zawodach. Kolejny stały fragment, ale tym razem rzut rożny, dobre dośrodkowanie i fatalna interwencja Mateusza Zająca. Golkiper tak wypiąstkował futbolówkę, że wbił ją do swojej bramki. Drugi „swojak” stał się faktem, a Orlęta mogły spokojnie czekać na zakończenie spotkania. W końcówce Igor Bartnik obronił jeszcze rzut karny i biało-zieloni efektowne rozpoczęli drugą rundę.
Dzięki temu podopieczni trenera Złomańczuka przystąpią do derbów z Podlasiem w bardzo dobrych humorach. A te zostaną rozegrane w sobotę, 9 marca, o godz. 15.
KS Wiązownica – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 1:4 (0:2)
Bramki: Markiewicz (56) – Szuta (3), Markiewicz (31-samobójcza), Szczypek (59), Zając (74-samobójcza).
Wiązownica: Zając – Tonia (85 Bacza), Tabor, Cieśla, Markiewicz (70 Mazur), Kordas, Wójcik (46 Omuru), Serafin, Janiczak (78 Ożóg), Rak (78 Buńko), Kasia.
Orlęta: Bartnik – Duchnowski, Chyła, Kotko, Cassio (76 Piotrowski), Szczypek (83 Obroślak), Zmorzyński, Pawluczuk (90 Majbański), Rycaj, Mamis (76 Koszel), Szuta (83 Kuźma).