Mecz na szczycie dla Hetmana. Zespół z Zamościa pokonał Stal Kraśnik 3:0. Podopieczni Jacka Ziarkowskiego zagrali bardzo dobre zawody, ale trzeba też dodać, że goście praktycznie całą drugą połowę grali w dziesiątkę. A ostatnie 25 minut nawet w dziewiątkę.
Gospodarze objęli prowadzenie w dziewiątej minucie. Po świetnym podaniu Piotra Stefańskiego w doskonalej sytuacji znalazł się Paweł Myśliwiecki. Łatwo „kiwnął” bramkarza i wpakował piłkę do „pustaka”. Już w 20 minucie mogło być 1:1. Po strzale Daniela Kędry dobrze spisał się jednak były bramkarz Stali Kacper Skrzypek. Przed przerwą obie drużyny miały jeszcze kolejne okazje. Najpierw nad bramką huknął Rafał Król, a w odpowiedzi o gola mógł się pokusić Rafał Kycko, ale na posterunku był Sebastian Ciołek.
Po przerwie wszyscy spodziewali się dużych emocji, ale goście szybko znaleźli się w dużych tarapatach. Kędra poszedł do końca za podaniem od kolegi i faulował Skrzypka, który miał już piłkę w rękach. Obejrzał za to drugą żółtą kartkę i musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Grę w przewadze idealnie wykorzystali gracze z Zamościa. W 57 minucie Przemysław Kanarek uprzedził Ciołka i głową skierował piłkę do siatki. Niedługo później z boiska wyleciał także Anton Lucyk. I w tym momencie było pewne, że niebiesko-żółci nic już w tym meczu nie wskórają.
Dwie sytuacje na podwyższenie wyniku zmarnował Michał Paluch, a w doliczonym czasie gry faulowany w szesnastce przyjezdnych był Kacper Nastałek. Arbiter podyktował rzut karny, z którego wynik ustalił Kanarek. – Można powiedzieć, że graliśmy w tym spotkaniu o życie. Udało się wygrać i dostaliśmy nową porcję tlenu. Wiemy, że daleka droga przed nami, ale jeszcze się nie poddajemy i walczymy do końca – mówi Piotr Welcz, dyrektor sportowy Hetmana.
– Jesteśmy źli przede wszystkim na siebie. Daliśmy sędziemu podstawy, żeby pokazywał nam kartki i trudno mieć o to pretensje. Szkoda, bo w przerwie mocno się mobilizowaliśmy i mieliśmy swój plan na drugą połowę. Niestety, czerwona kartka wszystko zmieniła – ocenia Daniel Szewc, grający trener lidera tabeli.
Wygrana Hetmana oznacza, że traci obecnie do Stali siedem punktów, ale ekipa z Kraśnika nadal ma jeden mecz rozegrany mniej.
Hetman Zamość – Stal Kraśnik 3:0 (1:0)
Bramki: Myśliwiecki (9), Kanarek (57, 90+1-z karnego).
Hetman: Skrzypek – Dudek, Świech, Żmuda (7 Solecki), Daszkiewicz, Kanarek, Bednara (72 Otręba), Kycko, Stefański (88 Kuśmierz), Paluch, Myśliwiecki (72 Nastałek).
Stal: Ciołek – Pietroń, Orzeł, Gajewski, Kędra, Matysiak (25 Maj), Lucyk, Fornal (60 Czelej), Skrzyński (75 Wojtaszek), Król (80 Leziak), Drozd.
Czerwone kartki: Kędra (47 min, Stal, za drugą żółtą), Lucyk (Stal, 65 min, za drugą żółtą).
Widzów: 1200.