W środę po remisie z Powiślakiem humory w obozie Hetmana niespecjalnie dopisywały. W sobotę zamościanie trochę poprawili sobie nastroje dzięki pewnej wygranej z Sokołem Adamów. Goście zaaplikowali rywalom pięć goli nie tracąc żadnego
W pierwszej połowie goście strzelili tylko jedną bramkę. W 28 minucie Michał Paluch znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali i zrobiło swoje – dał prowadzenie Hetmanowi. Szybko po zmianie stron ten sam gracz upewnił się, że za-mościanie nie będą męczyli się w Adamowie. Swoją cegiełkę do tego trafienia dołożył jednak Piotr Stefański, który świetnie centrował w pole karne.
Później przyjezdnych rozruszał rezerwowy Kacper Nastałek, który po godzinie gry zameldował się na boisku, a po chwili zaliczył strzał w słupek. Na kwadrans przed końcem opłacało się powalczyć o piłkę Pawłowi Myśliwieckiemu, który odebrał ją rywalowi, a po chwili cieszył się z bramki na 0:3. Cztery minuty później goście znowu mogli podnieść ręce w geście triumfu. Tym razem po akcji rezerwowych. Podawał wracający do gry po kontuzji Damian Otręba, a wszystko wykończył Nastałek. Młody zawodnik pozyskany w zimie z Tomasovii miał swój udział przy ostatnim golu. 18-latek wyłożył piłkę, jak na tacy Paluchowi, a ten skompletował hat-tricka.
– Wielki szacunek dla gospodarzy. Po pierwsze za przygotowanie boiska, ale i za walkę, bo do końca nam nie odpuszczali. My pokazaliśmy się z dobrej strony. Byliśmy skoncentrowani od początku do samego końca. I bardzo cieszymy się z pewnej wygranej. Dzięki temu w pozytywnych nastrojach przystąpimy do najważniejszego spotkania na wiosnę – meczu ze Stalą Kraśnik. Chcemy pokazać, kto jest najlepszym zespołem w IV lidze – mówi Piotr Welcz, dyrektor sportowy ekipy z Zamościa.
Sokół Adamów – Hetman Zamość 0:5 (0:1)
Bramki: Paluch (28, 49, 90), Myśliwiecki (75), Nastałek (79).
Sokół: Dzido – Stępniak, Strzyżewski (80 Skowron), Szlaski, Cydejko, Zdunek, Buga, Sokołowski(46 Mateusz Baran) , Gromysz (60 Maciej Baran), Buga, Łukasik(70 Grochowski), Borkowski (50 Bogucki).
Hetman: Skrzypek – Dudek, Żmuda, Świech, Daszkiewicz, Kuśmierz (70 Otręba), Kanarek (55 Solecki), Kycko, Stefański (60 Nastałek), Myśliwiecki, Paluch.
Żółte kartki: Stępniak – Daszkiewicz.
Sędziował: Radosław Sieraj (Chełm).