Szykuje się pracowita sobota dla piłkarzy Motoru. O godz. 11 w Radomiu lublinianie zagrają ostatni sparing podczas zimowych przygotowań. Wieczorem spotkają się z kolei z kibicami, przy okazji oficjalnej prezentacji zespołu
Prezentacja „żółto-bialo-niebieskich” przed startem rundy, to już tradycja. Tym razem impreza odbędzie się w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli, przy Al. Zygmuntowskich.
Początek o godz. 17. Fani będą mogli zobaczyć zawodników, którzy na wiosnę będą zakładali koszulkę Motoru, także nowe twarze: jak Grzegorz Szymanek, czy Michał Paluch. Przedstawione zostaną także inne drużyny: juniorzy starsi, którzy występują w Centralnej Lidze, a do tego grupy młodzieżowe i dziecięce.
Prezentacja ma potrwać około dwóch godzin i odbędzie się pod hasłem „Motor Lublin. Uznana marka od pokoleń”, co ma nawiązywać do jubileuszu 65-lecia istnienia klubu. Przy okazji będzie można jeszcze posłuchać występu lubelskiego rapera „Stoku”, czy kupić klubowe pamiątki i gadżety. Wstęp na imprezę jest bezpłatny, a głównym organizatorem jest stowarzyszenie kibiców „Motorowcy”.
A co słychać u podopiecznych trenerów Mariusza Sawy i Pawła Kamińskiego? – Szykujemy się do próby generalnej, jaką będzie sparing z Radomiakiem. Wystawimy już skład, który będzie miał największe szansę na występ w pierwszym spotkaniu ligowym – wyjaśnia trener Kamiński. I dodaje, że w ostatnich dniach, w kadrze zespołu nie zaszły już żadne zmiany. Działacze zdecydowali się na transfer Walerija Sokolenko. Do Lublinianki na półroczne wypożyczenie przeniósł się natomiast Patryk Czułowski.
– Sokolenko nik nie pojedzie z nami do Radomia, bo jest w swoim kraju i załatwia formalności związane z pobytem w Polsce. Nie spodziewamy się jednak, żeby szybko się z tym uporał i raczej nie będzie do naszej dyspozycji na pierwszą wiosenną kolejkę. Widzimy go jednak w składzie i chcemy, żeby do nas dołączył.
Powoli do zdrowia dochodzą za to kontuzjowani gracze, zwłaszcza Marcin Świech, który rozpoczął już lekkie treningi. Niestety potwierdzają się pierwsze diagnozy odnośnie urazu Pawła Jabkowskiego.
Były gracz Wisły Puławy ma problem z kolanem i zachodzi niebezpieczeństwo, że w rundzie rewanżowej w ogóle nie będzie mógł pojawić się na boisku. Przypomnijmy, że leczą się także: Kamil Stachyra i Konrad Gąsiorowski. Ten pierwszy po urazie ręki ma wypaść ze składu na kilka tygodni.