Duży niedosyt po meczu w Łagowie mają piłkarze ze Świdnika. Avia miała sporo dobrych sytuacji, także rzut karny. Nie zdobyła jednak żadnego gola. A rywale dwa razy dobrze zachowali się przy stałych fragmentach gry i ostatecznie zgarnęli pełną pulę po wygranej 2:0.
Świdniczanie przed tygodniem w derbach pokonali Chełmiankę 2:0. Chcieli pójść za ciosem w starciu z wiceliderem. I szybko była doskonała okazja, żeby objąć prowadzenie na trudnym terenie.
W 26 minucie Wojciech Białek oddał strzał, a bramkarz gospodarzy odbił piłkę pod nogi Kamila Oziemczuka. „Oziem” uderzył, a piłka trafiła w rękę jednego z obrońców. Werdykt arbitra? Rzut karny dla żółto-niebieskich.
Futbolówkę na „wapnie” ustawił Białek, ale zamiast do siatki przymierzył w słupek. Zmarnowana okazja zemściła się w końcówce pierwszej odsłony, kiedy po stałym fragmencie gry Adam Imiela pokonał Andrzeja Sobieszczyka. Po przerwie trener Łukasz Mierzejewski od razu wymienił dwóch graczy i szybko znowu pojawiły się szanse na gole. Obie zmarnowali jednak: Białek i Rafał Kursa.
Niestety, znacznie lepiej pod bramką potrafili się zachować zawodnicy ŁKS. Po godzinie gry kolejny stały fragment przyniósł im drugiego gola. Na listę strzelców ponownie wpisał się Imiela. Avia walczyła do końca o kontaktowe trafienie i w 72 minucie niewiele zabrakło, a Kursa głową strzeliłby na 2:1. Ponownie nie udało się jednak wpakować piłki do siatki i trzy punkty jednak zostały w Łagowie.
– Na pewno mamy niedosyt po tym spotkaniu, bo jednak stworzyliśmy sobie sporo sytuacji pod bramką przeciwnika i coś powinniśmy strzelić. Nie zrobiliśmy tego, a gospodarze, którzy z akcji tak naprawdę specjalnie nam nie zagrozili zdobyli dwie bramki. Obie po stałych fragmentach. No cóż, wygrała drużyna bardziej skuteczna. A my musimy się szybko pozbierać, bo już w środę czeka nas kolejne, trudne spotkanie z Cracovią II – mówi trener Mierzejewski. Szkoleniowiec po raz kolejny miał do dyspozycji tylko 15 zawodników, w tym jednego zawodnika ofensywnego – Łukasza Najdę.
ŁKS Łagów – Avia Świdnik 2:0 (1:0)
Bramki: Imiela (42, 60).
Avia: Sobieszczyk – Góralski, Kursa, Mykytyn, Dobrzyński (46 Świech), Uliczny, Zając (46 Najda), Popiołek, Poleszak, Oziemczuk, Białek.