Tydzień temu ruszył sezon 2019/2020 w grupie czwartej III ligi. A już w niedzielę odbędzie się trzecia kolejka. Ponownie czeka nas derbowa seria gier. Motor Lublin gra z Orlętami Spomlek (godz. 19), Wisła Puławy z Chełmianką, a Stal Kraśnik podejmuje Avię Świdnik (oba mecze godz. 17).
Mimo dużych zmian kadrowych w lecie kibice żółto-biało-niebieskich spodziewali się lepszego startu swoich pupili. Na inaugurację zespół Mirosława Hajdy stracił wszystkie, trzy „oczka” w Kraśniku. Motor prowadził 1:0 i około 70 minut grał z przewagą jednego zawodnika. Mimo to z wygranej cieszyli się piłkarze Stali.
Druga kolejka? Tym razem ekipa z Lublina musiała gonić, bo Chełmianka jako pierwsza strzeliła bramkę. Remis uratował jednak Piotr Darmochwał i zawody w Chełmie zakończyły się wynikiem 1:1. – Żaden rywal w tej lidze tanio skóry nie sprzeda. O tym przekonaliśmy w Chełmie. Mieliśmy swoje szanse w końcówce meczu, przed przerwą też, ale trzeba pamiętać, że musieliśmy gonić wynik. Dziękuję moim zawodnikom za walkę i zaangażowanie. Szkoda, że nie mogliśmy postawić przysłowiowej kropki nad i – oceniał Mirosław Hajdo.
Tak się składa, że zespół z Radzynia Podlaskiego jako jedyny z naszych klubów po dwóch kolejkach nie ma jeszcze na koncie porażki. Biało-zieloni najpierw zremisowali w Zamościu 1:1, a ostatnio pokonali Stal Kraśnik 2:1. Żółto-biało-niebiescy nie mogli sobie chyba wymarzyć lepszego rywala na premierowe zwycięstwo. Orlęta to w ostatnich latach jeden z ulubionych przeciwników Motoru w pojedynkach u siebie. W poprzednich rozgrywkach na Arenie Lublin gospodarze wygrali 3:0. A wcześniej było: 4:0, 3:0, 4:0 i 4:2. Ostatni raz radzynianie zdobyli gola w Lublinie przy okazji meczu ligowego w maju 2015 roku. Czy w końcu uda im się przerwać złą passę? Przekonamy się w niedzielę wieczorem
WIĘCEJ DERBÓW
Ciekawie powinno być też w Puławach. Wisła po udanej inauguracji (3:0 z Jutrzenką Giebułtów) spisała się dużo gorzej w Sieniawie, gdzie przegrała 0:1. Chełmianka z Sokołem przegrała bardzo pechowo, ale w starciu z Motorem pokazała się z bardzo dobrej strony i urwała punkt faworytowi. W niedzielę biało-zieloni będą jednak chcieli zrewanżować się drużynie Jacka Magnuszewskiego za porażkę z poprzedniego sezonu. Wówczas na stadionie MOSiR było 3:0 dla gospodarzy. W Kraśniku o trzy „oczka” Stal powalczy z Avią. Oba kluby na razie uzbierały po jednym zwycięstwie i porażce.