Czas na ostatni mecz w sezonie 2018/2019. Motor w sobotę o godz. 17 zagra na stadionie w Zamościu z Wiślanami Jaśkowice. Po ostatnim gwizdku przekonamy się też, jaka przyszłość czeka trenera Roberta Góralczyka
Wszyscy w Lublinie liczyli, że tym razem uda się wreszcie wydostać z III ligi. Niestety, kolejny sezon trzeba spisać na straty. Znowu nie uda się zdobyć Pucharu Polski, bo w wojewódzkim półfinale lepsza okazała się Chełmianka. I to aż o cztery bramki. W lidze też nie ma się już czym chwalić. Awansu nie będzie, a na dodatek przed tygodniem znowu trzeba było przełknąć gorzką pigułkę po meczu w Wólce Pełkińskiej, który Motor przegrał 1:2.
– Czasami są takie dni, kiedy nic nie wychodzi. Tak było w minioną niedzielę. Najpierw nie układało się nam w defensywie, a potem także w ataku. Mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nie potrafiliśmy jej udokumentować ani jedynym golem – mówi Robert Góralczyk, trener żólto-biało-niebieskich. I dodaje, że liczy na trzy punkty w tym ostatnim spotkaniu z Wiślanami. – Chcemy zamknąć ten wspólny okres pracy zwycięstwem, dlatego wystawimy najmocniejszy skład, na jaki nas będzie stać. Zdajemy sobie sprawę, że przeciwnik będzie mocno zmotywowany, bo ciągle walczy o pozostanie w lidze. My też chcemy jednak zakończyć sezon pozytywnym akcentem – wyjaśnia szkoleniowiec.
Od kilku tygodni nie brakuje spekulacji odnośnie jego dalszej pracy w zespole. – Na razie nie chcę mówić na ten temat. Wszystko zostanie wyjaśnione po sobotnim meczu. Na razie koncentrujemy się na tym, żeby zdobyć trzy punkty – mówi trener ekipy z Lublina.
W jakim składzie wystąpią gospodarze? Na pewno wykluczony jest występ kontuzjowanego Michała Ranko. Nie ma jednak mowy o żadnych eksperymentach. Tym bardziej, że szykuje się sporo powrotów do drużyny. Jest szansa, że na boisku będzie mógł się już pojawić Konrad Nowak. Do dyspozycji będą również piłkarze, którzy nie mogli zagrać przeciwko Wólczance z powodu kartek. A tych było aż czterech: Grzegorz Bonin, Marcin Michota, Szymon Kamiński i Dawid Pożak. Wiślanie w Zamościu zagrają z nożem na gardle. Na razie znajdują się w strefie spadkowej, ale mogą się jeszcze uratować. Potrzebują jednak zwycięstwo i korzystnych wyników w kilku innych spotkaniach.
Bilety na mecz z Wiślanami można dostać dzisiaj w siedzibie Motoru na Arenie Lublin (w godz. 9.30-16.30). W dniu spotkania kasy stadionu w Zamościu będą czynne od godz. 14.