Piłkarze Podlasia potrafili w tym sezonie napsuć krwi wielu faworytom. Bialczanie z wielu stron zbierali pochwały, ale 2017 rok zakończyli w słabym stylu
Ostatni raz drużyna Miłosza Storto z kompletu punktów cieszyła się 1 października, kiedy pokonała w Sandomierzu tamtejszą Wisłę 2:0. Później przyszła seria siedmiu kolejnych spotkań bez wygranej. W tym czasie Podlasie zanotowało: cztery remisy i trzy porażki. – Mamy niedosyt, bo na naszym koncie jest tylko 16 punktów. Uważam, że tych chłopaków stać na zdecydowanie więcej. Będziemy chcieli to udowodnić w rundzie rewanżowej. Potrzeba nam jednego-dwóch wzmocnień i gramy dalej – wyjaśnia szkoleniowiec ekipy z Białej Podlaskiej.
Na razie nie zanosi się na wielkie zmiany kadrowe. Na wiosnę w koszulce Podlasia kibice nie zobaczą już Michała Pyrki. Młody środkowy obrońca już w końcówce rundy miał problem, żeby pogodzić grę w III lidze ze studiami w Warszawie. Właśnie z tego względu musi opuścić drużynę. W kilku meczach z bardzo dobrej strony pokazał się też Luka Gugeszaszwili. Bramkarz z Gruzji trafił do zespołu na dwa dni przed zamknięciem okienka transferowego. Okazało się jednak, że warto było go sprowadzić z Jagielloni Białystok. Półroczne wypożyczenie dobiegło jednak końca, a 18-latek pewnie będzie sobie szukał miejsca w wyższej lidze niż trzecia. Działacze „Jagi” już w lecie mówili jednak tylko o przenosinach do klubu, gdzie golkiper będzie miał szanse na regularne występy.
Dobrą rundę ma za sobą także Maciej Wojczuk. 20-latek zdobył sześć goli. W dwóch poprzednich sezonach zmieniał kluby co pół roku. Czy teraz na dłużej zagrzeje miejsce w Białej Podlaskiej? – Maciek podpisał z nami umowę na rok i liczymy, że z nami zostanie. Dobrze mu u nas, a my też mamy z niego sporo pociechy. Oczywiście, gdyby otrzymał świetną ofertę z wyższej ligi i chciał z niej skorzystać, to nie będziemy go trzymać na siłę. Luka ma za sobą kilka dobrych występów, pokazał się też w reprezentacji Gruzji, dlatego jeszcze zobaczymy, czy uda się go zatrzymać – wyjaśnia trener Storto. Dodaje też, że na razie pewne jest odejście jedynie Pyrki. – Michałowi życzymy dużo szczęścia. Po przyjściu z TOP 54 został rzucony na głęboką wodę i okazało się, że w III lidze bardzo dobrze sobie radzi. Z powodu dojazdów nie będzie mógł jednak dłużej grać dla Podlasia. Wiem, że chce postawić na naukę, ale namawiam go jeszcze, żeby nie kończył z piłką. W tej sytuacji naszym głównym celem transferowym w zimie na pewno będzie środkowy obrońca.
Bialczanie jeszcze w tym roku rozegrają trzy mecze kontrolne. Dzisiaj zmierzą się z Huraganem Międzyrzec Podlaski, 29 listopada rywalem będzie Eko Różanka. Z kolei na 1 grudnia zaplanowano sparing z Tytanem Wisznice. Przygotowania do rundy wiosennej ruszą 9 stycznia.
Zarzecki na testach w Puszczy
Zawodnik Orląt Spomlek Adrian Zarzecki wystąpił w sparingu Puszczy Niepołomice z Wislą Kraków. Drugoligowiec wygrał spotkanie 3:2, a Zarzecki... zdobył zwycięskiego gola w 90 minucie. Stoper ekipy z Radzynia Podlaskiego rozegrał całe spotkanie i miał okazję rywalizować chociażby z wracającym po kontuzji Patrykiem Małeckim. W ekipie „Białej Gwiazdy” pierwszy występ zaliczył również Marcin Wasilewski.