Prezydent Lublina zapowiada, że miasto bardziej zaangażuje się w działalność Motoru. Do końca czerwca ma być wiadomo, jak będzie wyglądała najbliższa przyszłość klubu z Lublina.
Żółto-biało-niebiescy od pięciu sezonów nie mogą wydostać się z III ligi. Rozgrywki 2014/2015 zakończyli na czwartym miejscu w tabeli. Rok później okazali się najlepsi, ale o prawo występów w II lidze musieli zagrać jeszcze w barażach. A w tych lepsza okazała się Olimpia Elbląg.
Kolejne sezony? Najpierw drugie miejsce za: Garbarnią Kraków, potem znowu drugie jedynie za Resovią Rzeszów. A ciut ponad tydzień temu Grzegorz Bonin i spółka zakończyli zmagania na trzeciej pozycji za: Stalą Rzeszów i Podhalem Nowy Targ. Kolejny rok bez awansu spowodował, że władze Lublina zapowiadają większe zaangażowanie w sprawy klubu. W tym tygodniu będą trwały rozmowy na temat sytuacji Motoru.
– Poprosiłem Radę Nadzorczą klubu o przedstawienie sprawozdania. W przyszłym tygodniu rozpoczniemy dyskusję o przyszłości. Do tej pory starałem się stać z boku. Zarówno w kontekście poziomu sportowego, jak i działań związanych z zarządzaniem spółką. Podjęliśmy jednak decyzję, że się zaangażujemy, bo mamy tej sytuacji dosyć – wyjaśnia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
– Decyzje, które podejmiemy będą wynikiem oceny tego co było, jak i pewną propozycją na przyszłość. Mamy dwa tygodnie na to, żeby sprawę całkowicie rozliczyć i zainicjować działania, które stworzą lepsze możliwości na przyszłość. Do końca czerwca przestawimy wyniki naszego audytu i z drugiej strony propozycje – dodaje prezydent Żuk.