Problemów z awansem do kolejnej rundy okręgowego Pucharu Polski nie miała reszta trzecioligowców, która w środę pojawiła się na boisku. Avia rozbiła w Pliszczynie tamtejszych Czarnych aż… 16:1. Z kolei Lublinianka pokonała Perłę Borzechów 7:0.
Trener Łukasz Mierzejewski dał odpocząć kilku zawodnikom. Wolne dostali: Rafał Kursa, Tomasz Midzierski, Dawid Niewęgłowski, a także Szymon Rak. Nie wystąpił jeszcze powoli wracający do zdrowia Bartłomiej Poleszak.
Całe spotkanie rozegrał za to Wojciech Białek. Król strzelców poprzedniego sezonu w grupie czwartej III ligi na razie powoli odzyskuje formę, a w środę miał dodatkowy trening strzelecki.
Ostatecznie „Biały” zakończył spotkanie z czterema golami na koncie. Żółto-niebiescy już do przerwy rozstrzygnęli losy zawodów, bo prowadzili 6:0. Po zmianie stron nie odpuszczali i „śrubowali” jeszcze wynik. Ostatecznie stanęło aż na 16 bramkach. Hat-tricki zaliczyli: Dominik Maluga, Mateusz Kompanicki i Kamil Kocoł (wszyscy zakończyli mecz z dorobkiem trzech trafień). Dwa razy bramkarza rywali pokonał Arkadiusz Górka, a raz Dominik Kunca.
Ciut inny przebieg miało spotkanie Lublinianki. W pierwszej połowie prowadzenie ekipie z Wieniawy dał Sebastian Rak. Ten sam gracz w końcówce obejrzał jednak drugie „żółtko”. Efekt? Od 39 minuty drużyna trenera Roberta Chmury musiała sobie radzić w liczebnym osłabieniu. Mimo to jeszcze przed przerwą poprawiła wynik za sprawą Patryka Malca. Druga odsłona? Zdecydowanie należała do Mateusza Majewskiego, który zapisał na swoim koncie cztery trafienia. Jednego gola dołożył jeszcze Tomasz Brzyski, który efektownym strzałem pokonał golkipera rywali.
Kibice na pewno będą mieli teraz nadzieje, że dobra forma strzelecka obu zespołów przełoży się także na rozgrywki ligowe. Tak się jednak składa, że w sobotę czekają nas właśnie derby pomiędzy Avią, a Lublinianką. Spotkanie zostanie rozegrane o godz. 16 na stadionie przy ul. Sportowej w Świdniku.
Niespodzianka w Lublinie
Co wydarzyło się w pozostałych meczach IV rundy Pucharu Polski w okręgu lubelskim? Całkiem sporo. Na lidze może się już skoncentrować Stal Kraśnik, która niespodziewanie przegrała w środę z Sygnałem Lublin 2:3
Podopieczni Daniela Szewca jeszcze w pierwszej połowie dwa razy prowadzili po golach: Jakuba Buczka i Jakuba Zielińskiego. Rywale z klasy okręgowej potrafili jednak wrócić do gry, a po przerwie przechylić szalę na swoją stronę. Dwa trafienia dla gospodarzy zanotował Marcin Fiedeń, a trzecie zaliczył Damian Bubicz. W efekcie, doszło do sporej niespodzianki, a kraśniczanie wyraźnie wpadli w mały dołek. Przegrali już dwa razy z rzędu w lidze, stracili też fotel lidera, a teraz zostali wyeliminowani z pucharowych rozgrywek.
W Poniatowej do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Tamtejsza Stal prowadziła od 19 minuty z Lewartem Lubartów po bramce Mateusza Wrzyszcza, ale jeszcze przed przerwą na 1:1 wyrównał Kamil Zieliński. W drugiej połowie żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć zwycięskiego gola i sędzia musiał zarządzić konkurs jedenastek. A te lepiej wykonywali podopieczni Grzegorza Białka, którzy ostatecznie wygrali 3:2.
W kolejnej rundzie jest także Górnik II Łęczna, który łatwo rozbił Tura Milejów 5:0. Nie odbyło się za to spotkanie w Cycowie, gdzie Błękit miał sprawdzić swoją formę na tle innego czwartolgiowca – Granitu Bychawa. Zawody zostały przełożone na kolejną środę (28 września, godz. 15.30).
WYNIK IV RUNDY PUCHARU POLSKI W OKRĘGU LUBELSKIM
Czarni Pliszczyn – Avia Świdnik 1:16 * Błękit Cyców – Granit Bychawa przełożony na 28 września * Sygnał Lublin – Stal Kraśnik 3:2 * Tur Milejów – Górnik II Łęczna 0:5 * Ludwiniak Ludwin – Unia Bełżyce 2:5 * Perła Borzechów – Lublinianka Lublin 0:7 * Stal Poniatowa – Lewart Lubartów 1:1, 2:3 w rzutach karnych.