Po 62 dniach przerwy nasze drużyny z grupy czwartej wracają do gry. W jednym z najciekawszych meczów pierwszej kolejki sezonu 2019/2020 Stal Kraśnik podejmuje Motor Lublin (niedziela, godz. 17)
Żółto-biało-niebiescy mają oczywiście nowego trenera – Mirosława Hajdę. Od niedawna klubem kieruje prezes Paweł Majka, który zastąpił Leszka Bartnickiego. A w drużynie oficjalnie pojawiło się już 11 nowych zawodników. W tym gracze z I ligi: Sławomir Duda, Tomasz Swędrowski, czy Rafał Grodzicki. Mówiło się, że rewolucji tym razem nie będzie, ale w ostatnim sparingu z Victorią Żmudź trener Hajdo w pierwszym składzie wystawił aż... siedmiu nowych zawodników.
– To był kolejny etap przygotowań do pierwszego meczu sezonu. Na pewno przy tylu zmianach w zespole, jest jeszcze nad czym pracować. Musimy konsekwentnie robić to, co sobie założyliśmy – mówił po spotkaniu z Victorią trener Hajdo. – Mamy wielu nowych zawodników, także w pierwszej jedenastce. To nie jest takie proste, żeby zgrać wszystko na tip top. Staramy się jednak, żeby wyglądało to jak najlepiej – dodaje szkoleniowiec Motoru.
Wyjaśnia też, co będzie kluczowe podczas spotkania ze Stalą. – Czekamy na to, co będzie się działo w Kraśniku. Z pewnością będzie to dużo trudniejsze spotkanie niż sparing z Victorią Żmudź. Myślę, że cechy wolicjonalne będą odgrywać w nim znaczącą rolę – mówi opiekun ekipy z Lublina.
Jeszcze w ostatnim tygodniu przygotowań żółto-biało-niebiescy dopinali kadrę zespołu. We wtorek do zespołu dołączyć słowacki skrzydłowy lub napastnik Dominik Kunca. W środę kontrakt podpisał kolejny, ofensywny zawodnik – Piotr Ceglarz, który poprzednie rozgrywki w Stali Rzeszów zakończył z dorobkiem ośmiu goli. W czwartek przyszedł czas na obrońcę Adriana Kajpusta. Dzięki temu trener Hajdo będzie miał większe pole manewru wśród młodzieżowców. Szkoleniowiec zapowiada zresztą, że to nie koniec ruchów kadrowych.
Sporo zmian także w Stali
Lato w Kraśniku też nie przebiegało spokojnie. Kibice w koszulce Stali nie zobaczą już zawodników, którzy wiele lat spędzili w niebiesko-żółtych barwach. Jako pierwszy na rozstanie z klubem zdecydował się Daniel Szewc, który został grającym trenerem w Opolaninie Opole Lubelskie. Ten sam kierunek obrał Filip Drozd. Niespodziewanie w drużynie nie ma już również kapitana Damiana Pietronia. Nie będzie łatwo zastąpić jednego z czołowych stoperów ligi.
Wzmocnieniami mają być byli piłkarze Motoru: Paweł Kaczmarek (Sokół Aleksandrów Łódzki) i Julien Tadrowski (Mieszko Gniezno). Udało się też pozyskać Adriana Popiołka z Wisły Puławy. Ciągle kluczową postacią będzie jednak Rafał Król, czyli najlepszy strzelec kraśniczan w ostatnich latach. Wygląda też na to, że trener Jarosław Pacholarz nie będzie miał problemu z młodzieżowcami, bo do jego zespołu dołączyło wielu nastolatków, jak: Radosław Śledzicki (Jagiellonia Białystok CLJ), Mateusz Łysiak (Stomil Olsztyn), Jakub Kmita (Widzew Łódź), Kamil Bartoś (BKS Lublin), czy Dawid Karczewski (Motor).
– Po ostatnim sparingu mam ból głowy, jak zestawić zespół na ten pierwszy, ligowy mecz – wyjaśnia trener Pacholarz. – Wiadomo, że w pierwszej kolejce czeka nas bardzo trudne zadanie. Tym bardziej, że nadal mamy nad czym pracować. Zarówno my, jak i Motor dokonaliśmy w lecie wielu transferów i chyba jednak lepiej zagrać z jednym z głównych faworytów do awansu na początku rozgrywek, kiedy drużyna nie jest jeszcze do końca zgrana. Chcemy oczywiście pozytywnym akcentem rozpocząć sezon, ale wszyscy zdają sobie sprawę, że nie będzie łatwo o trzy punkty – dodaje szkoleniowiec klubu z Kraśnika.