

Tomasovia walczy o awans do Centralnej Ligi Juniorów. Niebiesko-biali rewanżowe spotkanie z Wisłą Płock rozegrają na swoim boisku, w najbliższą niedzielę o godz. 15. Wstęp na spotkanie będzie wolny.

Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu obu ekip drużyna Pawła Babiarza spisała się całkiem nieźle. I przywiozła dobry wynik, bo zremisowała w gościach 0:0.
W rewanżu najważniejsze będzie oczywiście, żeby nie stracić gola, ale żeby awansować Tomasovia musi też coś strzelić.
– Wiadomo, że przed pierwszym gwizdkiem remis bralibyśmy w ciemno. Z przebiegu gry prezentowaliśmy się jednak naprawdę nieźle i mieliśmy swoje szanse na gole. Szkoda, że nie udało się ich wykorzystać, bo wracalibyśmy do domu w jeszcze lepszych humorach – oceniał po meczu trener Babiarz, który przyznał też, że rewanż wcale nie będzie łatwy.
– Większość osób nadal w roli faworyta widzi naszych rywali. My postaramy się jednak zrobić wszystko, żeby ta rywalizacja zakończyła się niespodzianką.