Wisła Puławy w sobotę rozpoczyna sezon od meczu z Jutrzenką Giebułtów. Niestety, wygląda na to, że gospodarze będą musieli sobie radzić bez kapitana Mateusza Pielacha
Kilka dni temu w ostatnim meczu kontrolnym podopieczni trenerów: Jacka Magnuszewskiego i Marcina Popławskiego zaliczyli pierwsze zwycięstwo przy okazji letnich przygotowań. Pokonali Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:0. Zapłacili jednak wysoką cenę za premierową wygraną, bo z powodu kontuzji stracili dwóch zawodników. W pierwszej połowie boisko opuścić Mateusz Pielach, a w drugiej Włodzimierz Puton.
Gorzej wygląda sytuacja kapitana Dumy Powiśla. Popularny „Beny” doznał urazu stawu skokowego i pierwsze spotkanie na pewno ma z głowy. Na dniach okaże się, czy nie stało się nic poważniejszego. – Nie chcę gdybać, ale Mateusz ma porządnie spuchniętą kostkę i sprawa wygląda poważnie. Czekamy jednak na wieści od lekarzy. Myślę, że najpóźniej w czwartej wszystko będzie już jasne. Na razie wiemy, że Mateusz nie zagra na inaugurację. A co będzie dalej zobaczymy – wyjaśnia trener Popławski.
Młodszy z braci Putonów powinien być do dyspozycji, ale jeżeli pojawi się na boisku to będzie musiał zagrać w masce. – Włodek ma problem z nosem. Nie stało się nic wielkiego jednak dla bezpieczeństwa lepiej skorzystać z maski. Mamy jedną przechodnią. Śmiejemy się, że u nas zawsze ktoś musi z niej korzystać – dodaje popularny „Papaj”.
Niewykluczone, że w związku z urazem Pielacha Wisła dokona jeszcze jednego transferu. Chodzi o środkowego obrońcę. Puławianie tak naprawdę zostali z jednym stoperem, który nie jest młodzieżowcem – Rafałem Kiczukiem. – Sporo będzie zależało od tego, jak długo Mateusz będzie wyłączony z gry. Środkowy obrońca to była pozycja, którą mieliśmy najmniej obstawioną. I pechowo właśnie środkowy obrońca doznał kontuzji. A to oznacza, że problem narasta. Ciągle próbujemy jednak coś zdziałać – zapewnie drugi trener Dumy Powiśla.
Pierwszym rywalem ekipy z Puław będzie Jutrzenka Giebułtów. Beniaminek, który awans wywalczył po wygranych barażach z Unią Tarnów. Dumy Powiśla ten zespół jest na razie sporą niewiadomą. Gospodarze spodziewają się jednak twardej walki. – Rzeczywiście, mamy problem, żeby uzyskać jakieś informacje na temat naszego sobotniego przeciwnika. Mamy jednak parę dni do meczu i na pewno będziemy przygotowani. Wiadomo, że beniaminek postawi nam twarde warunki, a my do naszych umiejętności musimy dołożyć walkę i wierzymy, że uda nam się pozytywnie rozpocząć nowe rozgrywki – wyjaśnia trener Popławski.
Dzisiaj prezentacja!
Wisła Puławy w środę zaprasza kibiców na prezentację zespołu. Zawodników będzie można spotkać w hali Zespołu Szkół Technicznych przy ul. Wojska Polskiego 7 w Puławach. Początek prezentacji zaplanowano na godz. 18.