Piłkarze Mariusza Pawlaka długo bili głową w mur przy okazji zaległego spotkania z Siarką Tarnobrzeg. Kiedy akcje Wisły dobrze się zapowiadały, to za każdym razem czegoś brakowało. Chociażby Ednilson dwa razy źle przyjmował piłkę. Portugalczyk w końcówce się jednak zrehabilitował i dał Dumie Powiśla zwycięstwo.
Od pierwszego gwizdka było wyraźnie widac, że goście są skoncentrowani przede wszystkim na defensywie i że nie mają nic przeciwko temu, żeby zawody zakończyły się bezbramkowym remisem.
Strzałów nie brakowało jednak albo były blokowane, albo szybowały wysoko nad poprzeczką.
W 33 minucie Krystian Puton posłał świetne podanie w pole karne, nad obrońcą, ale Adrian Paluchowski źle przyjął sobie piłkę i zamiast sytuacji sam na sam z bramkarzem akcja nie skończyła się nawet strzałem.
Po chwili ponownie Puton dobrze rozprowadził akcję gospodarzy, a na skrzydle futbolówkę dostał Łukasz Kacprzycki. Niestety, żadnemu z jego kolegów nie udało się zamknąć dośrodkowania w szesnastkę. Minęło kilkadziesiąt sekund i Siarka miała „furę” szczęścia. Ponownie Puton wysoko wyszedł najpierw do obrońcy, następnie do bramkarza, a golkiper kopnął prosto w zawodnika Wisły. Na tyle jednak mocno, że gracz ekipy z Puławy odbił ją tylko z powrotem do Macieja Kowala.
W 69 minucie przechwyt zaliczył Przemysław Skałecki i podał do Paluchowskiego. Ten mógł zagrać na prawo, na lewo, ale zepsuł akcję i oddał piłkę za darmo rywalowi. 180 sekund później Skałecki zagrał w pole karne, ale piłki nie opanował Ednilson. Kilka chwil później zawodnik z Portugalii miał szansę, żeby się poprawić. Tym razem po dalekim zagraniu Błażeja Cyferka. Znowu jednak miał problemy i ponownie zamiast stuprocentowej sytuacji zarobił tylko rzut rożny.
Na szczęście „Edi” zdążył się jeszcze zrehabilitować. W 87 minucie to on zamykał akcję na lewym skrzydle, a po centrze Włodzimierza Putona z bliska posłał piłkę do siatki. Efekt? 16 punktów przewagi Dumy Powiśla nad drugim Sokołem Sieniawa. A już w sobotę obie drużyny zmierzą się na boisku rywali. Awans jest już bardzo blisko jednak w weekend zespół trenera Pawlaka na pewno będzie chciał potwierdzić, że jest zdecydowanie najlepszy w grupie czwartej.
Wisła Puławy – Siarka Tarnobrzeg 1:0 (0:0)
Bramka: Ednilson (87).
Wisła: Owczarzak – Cheba, Cyfert, Wiech, Kuban, Kacprzycki (84 W. Puton), Skałecki, Bartosiak (22 Ednilson), K. Puton, Drozdowicz (84 Czelny), Paluchowski.
Siarka: Kowal – Kowalik, Bieżało. Józefiak, Sulkowski, Bieniasz, Rogala (60 Zmarzlik), Duda, Skrzypek (83 Szołtys), Bałdyga (86 D’ Apollonio), Gajewski.
Sędziował: Jakub Moskal (Kielce).